Po co PiS w ogóle brało go na listy? Upokarzający wynik Bąkiewicza w bastionie prawicy
Robert Bąkiewicz nie pociągnął PiS w górę
Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki głosowania w wyborach do Sejmu dla okręgu wyborczego numer 17 obejmującego Radom, a także okoliczne powiaty. W okręgu tym wygrało Prawo i Sprawiedliwość. Tym bardziej rozczarowujący może być wynik Roberta Bąkiewicza w mieście nazywanym nie bez powodu bastionem PiS.
Robert Bąkiewicz uzyskał dopiero dziewiąty wynik na liście, a jego nazwisko jest na tyle znane, że wyborcy raczej nie omijali go z braku wystarczających informacji na temat tego kandydata. W okręgu 17 pierwszy na liście był Marek Suski, który uzyskał 37 853 głosy. Drugi najlepszy wynik uzyskała Anna Kwiecień, której udało się uzyskać 34 570 głosów.
Wynik Roberta Bąkiewicza, który zamknął się w 4 354 głosy nie jest więc imponujący, szczególnie w kontekście grania tak znaną dla prawicy twarzą. W samym Radomiu Bąkiewicz uzyskał 1 328 głosów, a najlepszym wynikiem był również Suski z wynikiem 7 108.
Należy dodać, że oprócz miasta Radomia oraz powiatu radomskiego, okręg wyborczy nr 17 obejmuje powiaty: białobrzeski, grójecki, kozienicki, lipski, przysuski, szydłowiecki i zwoleński.
Według danych opublikowanych przez PKW, w tym okręgu po przeliczeniu wszystkich głosów zdecydowanie wygrał Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość z 190 418 głosami, co stanowi 48,68 procent. Drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska ze 82 003 głosami (20,96 procent), następnie Trzecia Droga, która do tej pory uzyskała 54 690 głosów (13,98 procent). KW Konfederacja Wolność i Niepodległość uplasowała się na czwartej pozycji z 28 593 głosami (7,31 procent).
Dalej Lewica – 20 874 głosy (5,34 procent), Bezpartyjni Samorządowcy – 6 673 głosy (1,71 proc.), Polska Jest Jedna – 5 983 głosy (1,53 proc.) oraz KW Wyborców Ruchu Dobrobytu i Pokoju –1968 głosów (0,5 proc.).
Bąkiewicz niemile widziany w Radomiu
Nie powinno być to jednak zaskoczeniem dla partii rządzącej, bo Radom od początku pokazywał swoją niechęć do Bąkiewicza. – To jest tak naprawdę uderzenie w nasze miasto. Przyklejenie wszystkim mieszkańcom gęby nacjonalizmu, nietolerancji – tak zareagował dyrektor radomskiego muzeum. Mieszkańcy podkreślali nawet, że jest to "policzek wymierzony mieszkańcom przez rząd".
– No nie on! Nie on! Nie wyobrażam sobie tego pana jako posła ziemi radomskiej. Żeby ktoś o takich poglądach reprezentował miasto i mówił, że jest posłem ziemi radomskiej. Nie! To zlekceważenie mieszkańców Radomia – zareagował tak radny Robert Chrobotowicz w rozmowie z Katarzyną Zuchowicz z naTemat. Jak podkreślał, trudno mu nawet wyobrazić sobie, że w mieście w ogóle pojawią się plakaty i billboardy z twarzą Roberta Bąkiewicza.