Popularna włoska atrakcja nawet 4 razy tańsza. Koniec rządów biur turystycznych

Małgorzata Chuchel
18 października 2023, 12:01 • 1 minuta czytania
Jedna z najpopularniejszych włoskich atrakcji, jaką jest Koloseum, wprowadza nowe zasady dotyczące zakupu biletów wstępu. Dzięki nowemu regulaminowi sprzedaży, biura turystyczne nie będą już mogły stosować nieprzyjaznych dla turystów praktyk, przez które bilety były bardzo drogie.
Koloseum to jedna z najbardziej popularnych atrakcji w Rzymie fot. unsplash.com / Shai Pal

Rzymskie Koloseum jest jedną z najpopularniejszych atrakcji na terenie całych Włoch. Rocznie odwiedza je około 7 milionów turystów z całego świata, którzy często nie są nawet świadomi tego, że za swoje bilety wstępu przepłacili nawet... czterokrotnie.


Taka sytuacja jest efektem nieuczciwych praktyk stosowanych przez lokalne biura turystyczne. Wykupują one wcześniej wszystkie bilety do Koloseum, których normalna cena wynosi 18 euro, a następnie sprzedają je po zawyżonych cenach dochodzących nawet do 80 euro. Sytuacje, w których bilety wstępu były wyprzedane na kilka tygodni wprzód, już od dawna nikogo nie dziwiły. Miasto chce jednak ukrócić ten proceder.

Z punktu widzenia zdrowej konkurencji takie działania były nieakceptowalne, dlatego postanowiono znaleźć sposób, który uniemożliwi ich kontynuowanie. Rozwiązaniem mają być bilety imienne.

Nowy system sprzedaży biletów do Koloseum obowiązuje od 18 października włącznie. Od dziś podczas zakupu biletu konieczne jest podanie danych osoby, która będzie korzystać z wejściówki. Dane te znajdą się później na wydrukowanym imiennym bilecie i nie będzie można ich zmienić.

Sprzedaż będzie prowadzona za pośrednictwem strony internetowej www.colosseo.it, a także w centrach obsługi telefonicznej i kasach biletowych. Liczba biletów sprzedawanych na miejscu zostanie podwojona, aby ułatwić zwiedzanie tym, którzy nie mieli możliwości dokonania zakupu przez internet.

W porównaniu z poprzednim sezonem ceny we Włoszech wzrosły o nawet 130 procent. W turystycznych kurortach dochodzi także do absurdalnych zdarzeń, w których klienci są podliczani na przykład za przekrojenie kanapki na pół (2 euro), czy też za podgrzanie butelki z mlekiem dla dziecka. Z kolei za całodniowe wynajęcie leżaka w niektórych miejscach zapłacimy aż 150 euro.