"Czeka nas globalna wojna". Były prezydent Rosji ostrzega cały świat

Agnieszka Miastowska
19 października 2023, 09:10 • 1 minuta czytania
Dmitrij Miedwiediew wypowiedział się na temat konfliktu na Bliskim Wschodzie. Były premier i prezydent Federacji Rosyjskiej ocenił sytuację jako skrajnie niebezpieczną nie tylko regionalnie, ale dla całego świata. – Ma on wszelkie szanse na to, by przerodzić się w pełnoprawną wojnę regionalną lub nawet globalną – powiedział o sytuacji między Izraelem a Palestyną.
Dmitrij Miedwiediew ostrzega świat przed wojną. "Wojna globalna" Fot. IMAGO/Evgeny Biyatov/Imago Stock and People/East News

Dmitrij Miedwiediew ostrzega świat przed wojną globalną

Rosyjski polityk w swoim artykule opublikowanym na łamach dziennika "Izwiestija" komentuje konflikt między Izraelem, a Palestyną wskazując, że wojna na Bliskim Wschodzie to "brutalna wojna bez zasad oparta na terrorze i doktrynie nieproporcjonalnego użycia siły przeciwko ludności cywilnej". 


– Jak się obecnie powszechnie uważa, obie strony są w trybie szaleństwa – wskazywał w swoim tekście. Co prawda, polityk wskazał, że dla Rosji kluczowe są obecnie jej działania na terytorium Ukrainy, jednak dodał, że "to, co dzieje się na terytorium Palestyny i Izraela nie może nie martwić". Były premier Rosji snuł swoje teorie na temat konfliktów zbrojnych, podkreślając, że  "wojny często mają powiązane przyczyny i rozwijają się zgodnie z zasadą naczyń połączonych". Podkreślił, że sytuacja na Bliskim Wschodzie w tym kontekście nie jest wyjątkowa.

– Ma wszelkie szanse na przekształcenie się w pełnoprawną wojnę regionalną, a w złych okolicznościach świat czeka wojna globalna – oświadczył i była to chyba jego najmocniejsza teza.

Miedwiediew ubolewa nad atakami na ludność cywilną

W swoim wywodzie rosyjski polityk odniósł się również do ataku na szpital Al-Ahli w Strefie Gazy, do którego doszło we wtorek. Nazwał go "straszną tragedią". Oczywiście nigdy w podobnych słowach nie wypowiadał się o okrucieństwie Rosjan na froncie ukraińskim.

Jak pisaliśmy ostatnio w naTemat, przy ciałach terrorystów z Hamasu znaleziono szczegółowe plany ataków, który szczególny nacisk kładły na naloty na szkoły podstawowe i ośrodki młodzieżowe, by zabić jak największą liczbę cywilów.

"Stało się to pomimo faktu, że szpitale i personel medyczny są chronione przez międzynarodowe prawo humanitarne" – napisał i dodał, że "to barbarzyński akt, który wymaga zdecydowanego potępienia". Przypomnijmy, że podobnie światowe media komentowały atak na szpital dziecięcy w Mariupolu, którego dopuścili się Rosjanie, wielokrotnie wybierając na swój cel kobiety i dzieci.

Miedwiediew podkreślił również, że "prawdopodobnie nie było to ostatnie z serii strasznych wydarzeń w regionie". Amerykańska stacja CNN oceniła natomiast w środę, że "konflikt na Bliskim Wschodzie, rozpoczęty 7 października, a zatem w dniu urodzin Władimira Putina, wygląda niczym prezent dla rosyjskiego dyktatora". Amerykańskie medium wskazało bowiem, że trwająca od półtora tygodnia wojna Izraela z palestyńskim ugrupowaniem terrorystycznym Hamas sprzyja Rosji. I jest pogorszeniem sytuacji atakowanej Ukrainy.

– Prezydent Wołodymyr Zełenski i władze w Kijowie jednoznacznie wspierają Tel Awiw, ale istnieją obawy, że zainteresowanie społeczności międzynarodowej wojną w Ukrainie – i tym samym wspieraniem tego państwa – może się zmniejszyć – wskazała CNN.