Po wyborach nagła dymisja w KRRiT. "Powody zachowam dla siebie"
Z KRRiT odchodzi szefowa departamentu prawnego
– Mogę potwierdzić, że złożyłam wypowiedzenie i odchodzę z biura KRRiT – powiedziała dziennikarzom Press Kinga Szyguła. – Powody mojego odejścia wolałabym zachować dla siebie i nie chciałabym ich publicznie komentować – dodała.
Stanowisko szefowej departamentu prawnego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Szyguła pełniła od 2012 roku. W tym momencie nie wiadomo, kto ją zastąpi. Jak czytamy, wcześniej ze stanowiska szefowej departamentu strategii odeszła Agnieszka Ogrodowczyk, która wciąż jednak pracuje w KRRiT.
KRRiT i koncesje dla mediów opozycyjnych
W ostatnich latach o KRRiT głośno było o kontrowersyjnych decyzjach kierownictwa instytucji, zwłaszcza w kontekście opóźniania decyzji o przyznaniu koncesji dla mediów kojarzonych z polityczną opozycją – radia TOK FM czy telewizji TVN24.
Ogromne poruszenie wywołała zwłaszcza sprawa przedłużenia koncesji dla TVN24 – stacja czekała na decyzję przez 19 miesięcy. Sytuacji nie ułatwiła wówczas procedowana w Sejmie przez PiS nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, tzw. Lex TVN.
Pod koniec 2021 roku "Dziennik Gazeta Prawna" opublikował fragmenty protokołów posiedzeń KRRiT, na których rada zastanawiała się, jaką decyzję podjąć ws. koncesji.
"Nie powinno być nadawcy, który będzie, jakby piątą kolumną wobec państwa polskiego czy który prowadzi działania w kierunku obalenia rządu" – w ten sposób członkowie KRRiT mieli rozmawiać o TVN24.
Analizy głosowań w sprawie koncesji dla TVN, a także ujawnione przez "DGP" protokoły pokazały, że głównymi przeciwnikami przyznania koncesji byli prezydenccy członkowie KRRiT: Janusz Kawecki i Andrzej Sabatowski. Z kolei za przyznaniem koncesji głosował ówczesny szef KRRiT Witold Kołodziejski.
W debatach KRRiT poruszano przede wszystkim wątek kwestii własnościowych TVN, ale członkowie rady zastanawiali się też nad tym, co może im grozić, jeśli nie podejmą decyzji w sprawie koncesji. Dopytywała o to wiceprzewodnicząca rady Teresa Bochwic.
Kinga Szyguła miała stwierdził w odpowiedzi, że KRRiT poza konsekwencjami finansowymi mogłaby ponieść odpowiedzialność za "niedopełnienie obowiązku funkcjonariusza publicznego, przewidzianą przepisami kodeksu karnego". Z kolei Elżbieta Więcławska-Sauk miała ocenić, że gdyby KRRiT odmówiła udzielenia koncesji na kolejny okres, to "nie naraziłaby się na zarzut bezczynności organu".