Czy w tym sezonie zaszczepisz się bezpłatnie w aptece? Jest jeszcze taka szansa
Na przestrzeni ostatnich kilku lat w Polsce wprowadzono wiele dobrych rozwiązań systemowych, które były korzystne zarówno dla pacjentów, jak i pracowników ochrony zdrowia. Wiele wprowadzonych usprawnień dotyczy również farmaceutów.
Dzięki zaangażowaniu tej grupy w szczepienia przeciw COVID-19 i grypie, znacznie został odciążony system opieki zdrowotnej. Farmaceuci są gotowi, by szczepić w aptekach nie tylko przeciw COVID-19 i grypie, ale także przeciw innym chorobom, w tym pneumokokom. Potrzebują jednak konkretnych przepisów poszerzających koszyk tych świadczeń i zapewniających finansowanie.
Zgodnie ze Strategią dla Szczepień 2030 ogłoszoną przez ekspertów Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych należy dążyć do poszerzenia koszyka szczepień w aptekach. W większości krajów europejskich szczepienia w aptekach są refundowane, a szczepienia przeciw COVID-19 i grypie są standardem. – Ze szczepieniami w aptekach szliśmy do przodu, ale zostało to zniweczone – ocenia dr Piotr Merks.
Pacjenci nie wiedzą obecnie, czy i przeciw jakim chorobom mogą zaszczepić się w aptece. Nie rozumieją też, dlaczego wcześniej szczepienie mogli wykonać w aptece całkowicie bezpłatnie, a teraz np. szczepionka przeciw grypie jest dostępna dla seniorów bezpłatnie, ale już usługa wykonania szczepienia - nie. I za to muszą dopłacić z własnej kieszeni, co spowoduje, że już nie każdy się tam zaszczepi.
Wiele osób wybierało na szczepienie właśnie aptekę, bo mają zaufanie do farmaceutów, a apteki są bardziej dostępne niż przychodnie. Łatwość wykonania szczepienia przeciw Covid-19 w aptece spowodowała, że to właśnie tam szczepiły się w dużej mierze osoby, które wcześniej się w ogóle nie szczepiły. Dostęp z ulicy był dla nich kluczowy.
9 tys. przeszkolonych farmaceutów
Teraz 9 tys. przeszkolonych farmaceutów czeka w zawieszeniu na to, jak w przyszłości będą mogli wykorzystać swoje nowe kompetencje. Są chętni do wykonywania szczepień, ale warunkiem są stabilne przepisy oraz finansowanie.
– W Polsce jest 2,5 tys. aptek, które są punktami szczepień. Mamy 9 tys. przeszkolonych farmaceutów, którzy są przygotowani do działania i czekają w aptekach na pacjentów – komentuje dr hab. n. med. prof. UMP Agnieszka Neumann-Podczaska, Prezes Polskiego Towarzystwa Opieki Farmaceutycznej.
Ostatnia nowelizacja ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych i niektórych innych ustaw wprowadziła szereg rozwiązań dotyczących szczepień zalecanych.
Mają one przyczynić się nie tylko do kontynuacji serwisu szczepień przeciw COVID-19 w aptekach po ustaniu stanu zagrożenia epidemicznego, ale pozwolą też na trwałe umocowanie szczepień przeciw grypie w aptekach oraz poszerzanie serwisu aptecznego o kolejne preparaty, takie jak m.in. szczepienia przeciw pneumokokom.
– Przyjęta nowelizacja ustawy refundacyjnej, wprowadziła przepisy, które pozwalają na utworzenie świadczenia szczepień w aptece. Zmiana ta stwarza podstawy prawne dla rozwoju serwisu szczepień w aptekach poprzez zapewnienie finansowania usługi. Bardzo istotne jest również to, że zaproponowano poszerzenie koszyka o szczepienia z grupy szczepień zalecanych, w tym szczepienia przeciw pneumokokom – komentuje dr n. farm. Piotr Merks, Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Farmacji.
Farmaceuci wciąż jednak czekają na przepisy wykonawcze do ustawy, a sezon infekcji już się rozpoczął.
Apteka bardziej dostępna
Ważnym aspektem, dla którego warto rozwijać szczepienia w aptekach, jest fakt, iż korzystają z nich osoby, które nigdy wcześniej się nie szczepiły. Np. przeciw grypie dzięki usłudze w aptece zaszczepiło się 23 proc. osób, które nigdy do tej pory nie poddawały się temu sposobowi profilaktyki.
Co ciekawe 83 proc. z nich to, osoby z grupy ryzyka ciężkiego zachorowania. Pójście do apteki było dla nich dużo prostsze niż do przychodni.
– Jest nadzieja, że farmaceuci rozszerzą kompetencje i apteki staną się małymi centrami zdrowia – mówi dr Piotr Merks.
Dodaje, że raport z badania "Jak pokonać bariery w realizacji szczepień w aptekach" wskazuje, że pacjentom spodobało się wchodzenie do aptek z ulicy.
Dopytują o inne możliwości szczepień np. przeciw pneumokokom, krztuścowi czy grypie. – To kolejny sygnał dla decydentów, że to są niezbędne kierunki rozwoju – przekonuje ekspert.
Raport pokazuje też, iż jest jeszcze wiele barier do pokonania.
Apteka nie tylko jako "sklep z lekami"
Badanie prowadzone w grupie 1,3 tys. farmaceutów wykazał, że czują się oni kompetentni, dostępni, uważają, że włączyli się do poprawy wyszczepialności. Szczepienia poprawiły też kondycję finansową aptek i farmaceutów, bo doszło wynagrodzenie za wykonywanie szczepień.
Raport pokazał, że dzięki szczepieniom w aptekach wzrósł autorytet farmaceuty, apteka postrzegana jest nie tylko jako sklep z lekami, ale placówka ochrony zdrowia. Farmaceuci zyskali lepszy kontakt z pacjentem i namacalny dowód opieki, jaką oferują pacjentom.
Niestety farmaceuci czują się też nadmiernie obciążeni formalnościami. Nie są też do końca zadowoleni ze szkoleń w kierunku wykonywania szczepień.
Z kolei pacjenci byli zadowoleni z "profesjonalnie wykonanej iniekcji", docenili empatię i uśmiech farmaceuty, większą dostępność do szczepień, szybkie terminy i realizację bez stania w kolejce.
Farmaceuci widzą też bariery, jak brak dodatkowych szkoleń z pierwszej pomocy, ale też stopowanie młodych ambitnych farmaceutów przez starszych kierowników aptek.
Trend europejski
Dr Piotr Merks podaje przykład innych krajów, gdzie wprowadzenie szczepień do aptek wpłynęło na wzrost liczby osób, które się szczepią.
Jak mówi, we Francji od 2017 r. z 3 proc. do 41 proc. obecnie wzrosła wyszczepialność przeciwko grypie właśnie po wprowadzeniu szczepień do aptek. Farmaceuci wypełnili pewną niszę, a lekarze mają więcej czasu na skomplikowane procedury i diagnozy.
Czas pandemii, to czas gdy wiele krajów udostępniło szczepienia ochronne w aptekach. Obecnie jest to 45 krajów. Polska również poszła w tym kierunku.
– Niestety nadal jesteśmy na początku drogi. U nas był sukces, szliśmy do przodu pełną parą, a jedną dziwną decyzją zostało to zniweczone i spadliśmy do poziomu 2 proc. jeżeli chodzi o grypę – ocenia dr Piotr Merks.
Według niego potrzebne jest umocowanie realizacji szczepień w aptekach jako świadczenia zdrowotnego w przepisach, rozszerzenie listy wykonywanych tam szczepień.
Procedurę ułatwiłaby też możliwość preskrypcji szczepionek przez farmaceutów, aby pacjenci nie musieli chodzić po receptę do przychodni. Niezbędny jest też centralny system dokumentacji szczepień, a także odpowiednie finansowanie.
31,67 zł za wykonanie szczepienia
W ostatnich dniach NFZ przedstawił projekt zarządzenia, które dotyczy warunków realizacji szczepień w aptekach przez przeszkolonych farmaceutów. Mowa tam o szczepieniach przeciw COVID-19, grypie oraz pneumokokom. Proponowana stawka za wykonanie szczepienia to 31,67 zł. NFZ zbiera uwagi do 25 października br.
W jakim ostatecznie kształcie i kiedy ukaże się rozporządzenie, nie wiadomo. Oby jak najszybciej, bo sezon infekcyjny już trwa.
Raport został przedstawiony podczas gali rozdania nagród "W trosce o zdrowie każdego pacjenta” – Gala ReFarmatorzy 2022/2023 na Uniwersytecie Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Nagrodzeni zostali farmaceuci, którzy w sezonie szczepień 2022/2023 najbardziej przyczynili się do rozwoju opieki farmaceutycznej i szczepień ochronnych w Polsce.