Mastalerek usilnie ratuje wizerunek Dudy. Tak uzasadnił nominację Morawieckiego

Dorota Kuźnik
25 października 2023, 08:54 • 1 minuta czytania
Lewica, Trzecia Droga i Konfederacja pojawią się dziś w Pałacu Prezydenckim, w drugim dniu konsultacji u Andrzeja Dudy. Te skomentował w Rozmowie Piaseckiego Marcin Mastalerek, nowy szef gabinetu prezydenta. Jak zapewnił, decyzja dotycząca nominacji na premiera nie została jeszcze przez Dudę podjęta, a konsultacje nie są żadnym "teatrem politycznym". Odniósł się także do swoich słów na temat tego Jarosława Kaczyńskiego i wysyłania go na polityczną emeryturę.
Mastalerek usilnie ratuje wizerunek prezydenta. Powiedział o konsultacjach Fot. JACEK DOMINSKI / REPORTER

Co Duda usłyszał od Morawieckiego i Tuska? Mastalerek komentuje konsultacje

Wczoraj przeprowadzona została pierwsza tura konsultacji u prezydenta Andrzeja Dudy. W jego pałacu spotkali się z przywódcą Mateusz Morawiecki oraz Donald Tusk. Spotkanie to w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 skomentował naoczny świadek i zarazem nowy szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.


– Prezydent wczoraj usłyszał, że (...) Prawo i Sprawiedliwość ma kandydata na premiera i zostało to wskazane. Jest upoważnienie dla premiera Morawieckiego, żeby był kandydatem i jest wola tworzenia rządu. Usłyszał to samo od przewodniczącego Tuska, że jest kandydatem Koalicji Obywatelskiej. Dziś te same pytania prezydent zada kolejnym trzem komitetom – wyjaśnił.

Sytuacja konsultacji może wydawać się nieco kuriozalna. Już po wyborach padały informacje, że prezydent powierzy misję tworzenia rządu przedstawicielowi partii, która wygrała wybory, czyli Prawu i Sprawiedliwości, z którego sam się wywodzi.

Wszystko wskazuje jednak na to, że ta nie będzie miała większości, bo mimo usilnych prób na razie nic nie wskazuje, żeby zdołała utworzyć z kimś koalicję, która da jej większość. Zdolności koalicyjne jasno komunikuje natomiast opozycja.

Zdaniem Mastalerka komunikaty i przekaz medialny to jedno, a rzeczywistość polityczna jest znacznie inna. Jak wskazał, zachowanie Morawieckiego podczas konsultacji bynajmniej nie wyglądało jak gra i przejawiał on postawę wskazującą, że faktycznie jest w stanie utworzyć rząd, który uzyska wotum zaufania.

Przy tej okazji Mastalerek przypomniał sytuację z 2005 roku i zapowiedzi słynnej koalicji PO-PiS, która nie doszła do skutku.

Prezydent nie podjął jeszcze decyzji, kogo mianuje na premiera

Marcin Mastalerek został zapytany, czy konsultacje nie są zbędne. To w kontekście informacji, które regularnie się pojawiają, że Duda już zdecydował o powierzeniu misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu.

Jak wskazał szef kancelarii, prezydent nadal nie wie, jaką podejmie decyzję.

– Prezydent według mojej wiedzy nie podjął jeszcze decyzji. Bardzo poważnie podchodzi do tych konsultacji, chce wysłuchać wszystkich stron, bo (...) doskonale wie, że mówienie w mediach to jedna sprawa a rzeczywistość to co innego. Jest prawda czasu i prawda ekranu.

Kaczyński nie przyszedł do Dudy z powodu Mastalerka?

Marcin Mastalerek zasłynął ostatnio wywiadem w Radiu Zet, w którym odpowiadał na serię zamkniętych pytań Bogdana Rymanowskiego. "Tak" odpowiedział między innymi na pytanie dotyczące zasadności udania się na emeryturę przez Jarosława Kaczyńskiego oraz potwierdził, że kampania Prawa i Sprawiedliwości została "koncertowo zawalona".

W tym kontekście został zapytany, czy właśnie jego osoba była powodem tego, że na spotkaniu u Andrzeja Dudy zabrakło Jarosława Kaczyńskiego. Jak wskazał prowadzący rozmowę Konrad Piasecki, wysyłanie premiera na spotkanie, na którym to partie przedstawiają swoje oczekiwania, raczej wizerunkowo może działać na niekorzyść.

– Ja odebrałem to jako wzmocnienie premiera Morawieckiego – wyjaśnił i dodał, że forma premiera była bardzo dobra. Osobista obecność jego zdaniem, to też jasna informacja, że dostał mandat do tego, żeby wyznaczyć swoją osobę na premiera rządu kolejnej kadencji.