Trzęsienie ziemi w PiS! Nagła dymisja kluczowego współpracownika Kaczyńskiego

Łukasz Grzegorczyk
25 października 2023, 12:14 • 1 minuta czytania
Najnowsze doniesienia z obozu PiS wskazują na trzęsienie ziemi w szeregach partii. Do dymisji miał podać się Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny partii i jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.
Dymisja na szczytach władzy w PiS. Fot. Pawel Wodzynski/East News

O zmianach w szeregach PiS informuje Wirtualna Polska. Powodem dymisji Krzysztofa Sobolewskiego miał być m.in. brak skuteczności i realizacji celu, jakim była mobilizacja struktur oraz słaby indywidualny wynik wyborczy.


Jak zauważają rozmówcy WP, rewolucja kadrowa przeprowadzona w 2022 roku na poziomie lokalnych struktur PiS przez Jarosława Kaczyńskiego okazała się porażką. Dlatego mówiło się, że przed wyborami samorządowymi i europejskimi w 2024 r. w partii dojdzie do kolejnych roszad na kluczowych stanowiskach.

– Wszystko, co miało doprowadzić nas do zwycięstwa, przyczyniło się do klęski w wyborach. Nowa struktura PiS, którą osobiście nakazał wprowadzić prezes przy wsparciu sekretarza generalnego, była fiaskiem. Przecież do Sejmu nie dostali się nawet niektórzy pełnomocnicy okręgowi. Niektórzy nie ogarnęli własnych list – przekonywał anonimowo jeden z działaczy PiS w rozmowie z WP.

Kto nowym szefem klubu PiS?

Przypomnijmy, że wcześniej Ryszard Terlecki zdradził, kto zostanie nowym szefem klubu PiS. Polityk aktualnie sprawujący tę funkcję oznajmił, że jego następca "niestety przestaje być ministrem obrony narodowej". Chodzi więc o Mariusza Błaszczaka. Ustępujący szef klubu, pytany o to, czy PiS "pogodziło się już z utratą władzy", zaprzeczył. Dodał, że "trwają różne podchody".

Z informacji przekazywanych przez polityków obecnej (jeszcze) opozycji wynika, że część polityków PiS mogłaby chcieć przejść... na stronę KO i Trzeciej Drogi. Głos w tej sprawie zabrał w TVN24 jeden z najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej. Z ust Borysa Budki padła jasna deklaracja w tej sprawie.

– Jeśli ktoś przez osiem lat niszczył Polskę, to teraz może liczyć tylko na sprawiedliwy osąd, jeśli popełnił przestępstwo. Nie będzie żadnej grubej kreski. Nie będzie żadnego przechodzenia. Mamy mandat i wystarczającą liczbę głosów, aby stworzyć silny rząd, który będzie naprawiał Polskę po PiS-ie – ocenił.

Przypomnijmy, że we wtorek 24 października odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami PiS dotyczące powyborczej sytuacji na scenie politycznej. Rzecznik partii podczas konferencji nie był w stanie jednak powiedzieć mediom, czy wie, komu Duda zdecyduje się powierzyć misję tworzenia rządu. Po południu zwołano za to pilne spotkanie w siedzibie PiS.