W Europie dzieje się coś dziwnego. Synoptycy wskazują możliwe konsekwencje
Fronty atmosferyczne i ciągłe, także bardzo intensywne opady deszczu, to konsekwencje zagęszczenia układów niżowych nad Europą. Takiego zjawiska i to w tak dużym nasileniu synoptycy nie obserwowali od dłuższego czasu.
Z ich pojawienia nie ma się co cieszyć. Powodem jest nie tylko niekorzystny biomet, często bardzo uciążliwy dla meteopatów, ale też idące za nim ryzyko pojawienia się niszczycielskich zjawisk atmosferycznych.
Niebezpieczne zjawiska w pogodzie. Co nas może czekać?
Tym, co może czekać mieszkańców Europy, są przede wszystkim intensywne opady deszczu. Jak informuje Wp.pl, od Wysp Brytyjskich przez Hiszpanię i Portugalię przechodzić mają ulewy, w czasie których spaść może nawet 100 litrów deszczu na metr kwadratowy. Taka intensywność niesie za sobą ogromne ryzyko powodzi.
Silne opady deszczu mogą występować także w Polsce. Ze zjawiskami możemy mieć styczność do końca przyszłego tygodnia, a mierzyć będą się z nimi głównie mieszkańcy południa kraju oraz południowego wschodu.
Co prawda zgodnie z zapowiedziami IMGW, najbliższe dni mają być ciepłe, a pogoda przed dniem Wszystkich Świętych będzie piękna i może w niektórych częściach kraju przynieść temperatury nawet powyższej 20 stopni, to co do zasady aura będzie też bardzo zmienna. Deszcz może zatem towarzyszyć mieszkańcom wszystkich części kraju.
Pogoda na przełom października i listopada 2023. Nie tylko będzie lało, ale też wiało
Na tym nie koniec. Oprócz ulew występować mogą także silne porywy wiatru. Wiać może nawet do 80 km/h, głównie na zachodzie, północy i południowym wschodzie kraju.
Tak silne porywy wiatru często idą w parze z łamaniem się drzew i zrywaniem sieci energetycznych. To z kolei może prowadzić do dużych utrudnień telekomunikacyjnych, ponieważ przy dużym nasileniu takich zjawisk służby zwyczajnie nie są w stanie na bieżąco naprawiać awarii.
Trąby powietrzne nad Polską jako dowód zmian klimatu
Że zmiany klimatu dotyczą także Polski, odczuwają nie tylko eksperci. Jak podawaliśmy w naTemat, w tym roku pod koniec października w części kraju występowała tropikalna noc. Oznacza to, że temperatura w nocy nie spadła poniżej 20 st. C. Co więcej, w Czechach temperatury były jeszcze wyższe i podchodziły pod 25 stopni, co rzadko spotyka się w tej części Europy nawet latem.
Zapowiedzi silnych opadów deszczu niestety mogą być wskazówką, że do Polski znów nadejdą powodzie. Konsekwencją intensywnych podmuchów wiatru z kolei kilka miesięcy temu były trąby powietrzne.
O tych drugich regularnie informowaliśmy wiosną. Leje, które tworzyły bardzo silne podmuchy wiatru, pojawiły się między innymi nad Mazowszem i Podkarpaciem.
Zdjęcia lejów kondensacyjnych, które pojawiły się na mazowieckim niebie, opublikowano na profilu Sieć Obserwatorów Burz na Twitterze. Trąby powietrzne widziane były m.in. w Suserzu, Żychlinie, Czarnowie, Pacynie czy Gąbinie.