Z kanału wyłowione zostało kolejne ludzkie ciało. To już trzeci przypadek w tym tygodniu
W ubiegłą niedzielę mieszkańców Kadijksplein w centrum holenderskiej stolicy obudziły odgłosy syren ambulansu oraz policyjnych radiowozów. Jak się później okazało, w pobliskim kanale odnaleziono ciało mężczyzny. Rzecznik policji przekazał mediom, że prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie. Jeszcze tego samego dnia kanał został sprawdzony przez zawodowych nurków.
Zmarła osoba została właśnie znaleziona w wodzie w pobliżu Kadijksplein. Policja jest na miejscu, aby upewnić się, że ciało zostanie wyłowione z wody i zbadane. Tożsamość ofiary wciąż nieznana.
W tej chwili nie jest jeszcze jasne, czy mężczyzna padł ofiarą przestępstwa, czy jego śmierć była wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Nie jest to też odosobniony przypadek. Tylko na przestrzeni ostatniego tygodnia w okolicy znaleziono dwa inne ciała. W środę w Lijnbaansgracht, także w centrum stolicy, znaleziono ciało innego mężczyzny, a zaledwie dzień później to samo wydarzyło się na Asiahavenweg, w północnej części miasta.
Miejscowa policja mówi o bardzo smutnym rekordzie. W całej Holandii rocznie tonie średnio 100 osób.
Jak poinformował Holenderski Urząd Statystyczny, w 2022 roku na skutek utonięcia życie straciły 73 osoby. Wynik ten oznacza spadek o 7 w porównaniu do roku wcześniej i jest to liczba znacznie poniżej średniej z ostatniej dekady wynoszącej 86. Większość ofiar miała ponad 60 lat. 32 osoby nie były mieszkańcami Holandii, a turystami lub pracownikami migrującymi. W ciągu ostatniej dekady 45 procent przypadkowych utonięć dotyczyło osób w wieku 60 lat lub starszych. Małe dzieci poniżej 10 lat to druga grupa, w której odnotowuje się największą liczbą zgonów.
W miastach, w których centrach znajdują się kanały rzeczne, niestety bardzo często dochodzi do takich wypadków. Dzieje się to szczególnie wtedy, kiedy są one w pobliżu klubów i barów, co znacznie zwiększa ilość przechadzających się pod wpływem alkoholu ludzi, którym łatwo o utracenie równowagi i wpadnięcie do rzeki.
W samym Wrocławiu niejednokrotnie dochodziło do sytuacji, w których pijani ludzie oddający mocz w pobliżu Odry wpadali do rzeki i tonęli.
Czytaj także: https://natemat.pl/519616,rybak-chcial-wyrzucic-worek-ze-smieciami-w-srodku-bylo-30-kg-kokainy