Tusk przez przypadek pokazał umowę koalicyjną? Dziennikarze wychwycili to na jego nagraniu
Ten detal wychwycili dziennikarze Polsatu. I tak w czwartkowym wydaniu "Wydarzeń" Polsatu jeden z materiałów był poświęcony temu, że lider PO Donald Tusk pokazał najpewniej umowę koalicyjną – KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.
Tusk przez przypadek pokazał umowę koalicyjną? Tak wynika z analizy dziennikarzy
– Robiąc zbliżenie na pierwszą z kartek leżących przed Donaldem Tuskiem widać prawdopodobnie zapis przyszłej umowy koalicyjnej. Tekst zaczyna się od słów: My niżej podpisani. W kolejnych linijkach jest zobowiązanie do przywrócenia praworządności i należytej pozycji w polityce międzynarodowej – taką analizę słyszymy w materiale Polsatu.
Przypomnijmy, że Tusk przekazał w ostatnich, jak idą rozmowy w sprawie zbudowania nowej koalicji ugrupowań demokratycznych.
– Pamiętacie? Zwyciężymy, rozliczymy, naprawimy ludzkie krzywdy i pojednamy. Pierwszy punkt dzięki wam został załatwiony. Nie martwcie się. Wy dobrze wiecie i ja dobrze wiem, że 248 to jest więcej niż 194 – zaczął swój komunikat Donald Tusk.
Tusk przekazał ostatnio, jak idę rozmowy koalicyjne
Potem przeszedł do szczegółów. – Taki krótki meldunek. Rozmowy idą świetnie. Jesteśmy przygotowani do utworzenia rządu – przekazał. I dodał: – Mogę mówić tylko i wyłącznie dobre rzeczy o partnerach, z którymi rozmawiam.
Poinformował też, że stęsknił się za Polkami. Z tego względu ogłosił, że odbędzie się z nim spotkanie w poniedziałek w dzielnicy Jagodno we Wrocławiu. Miejsce to zasłynęło tym, że wyborcy czekali tam do późnej nocy, aby móc zagłosować. Ostatnia osoba wyszła z lokalu wyborczego przed godziną 3:00 nad ranem. Kilkaset osób stało więc w kolejce przez prawie sześć godzin.
Warto zaznaczyć, że o tym, że rozmowy idą dobrze, zapewniają też inni przedstawiciele opozycji. – Rozmowy koalicyjne idą dobrze. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze przed 13 listopada będzie można powiedzieć: "Panie prezydencie, jesteśmy gotowi nie tylko na poziomie zapowiedzi, ale też umowy koalicyjnej" – stwierdził Krzysztof Gawkowski w czwartkowej "Rozmowie Piaseckiego" na antenie TVN24.
Jak podkreślił, "dzisiaj kluczową sprawą jest dopięcie spraw" związanych z prezydium Sejmu. – To znaczy wybór marszałka i dogadanie tego marszałka. Jeżeli to zrobimy, to wszystko będzie łatwiejsze – przyznał polityk Lewicy.