Ksiądz wydał polecenie dla wiernych. Nie do pomyślenia, komu zakazał przystępowania do komunii
"Proszę, aby osoby popierające aborcję wstrzymały się przed przyjmowaniem Komunii Świętej do chwili nawrócenia" – taki krótki i zwięzły, ale bardzo dosadny komunikat w sprawie aborcji przedstawił w swoich mediach społecznościowych ks. Janusz Chyła.
Wierni odpowiadają księdzu Chyle
Na odpowiedzi ze strony wiernych nie trzeba było długo czekać.
"Proszę, o zaprzestanie udzielania chrztu (przyjmowania do swojej wspólnoty) ludziom nieświadomym, do chwili ich pełnoletności"; "Proszę, aby kościół katolicki, wstrzymał się z prośbami czy nakazami, do chwili oczyszczenia się z grzechów" – czytamy.
Wśród komentarzy pojawiły się również te, które zarzucały duchowieństwu hipokryzję w związku z nadużyciami seksualnymi:
"Proszę aby księża, którzy odwracali głowy kiedy krzywdzone były dzieci, zaprzestali spowiadania wiernych, wydawania komunii. Bezterminowo"; "Proszę aby kapłani, którzy skrzywdzili dzieci, którzy bawili się w gej party - zrzucili sutannę, przeprosili i wyszli raz na zawsze z Kościoła".
Temat aborcji dzieli także polityków
To właśnie temat aborcji jest jednym z głośnych ostatnio w przestrzeni publicznej, bo to on ma być najbardziej dzielącym potencjalny nowy rząd. W niebawem formalnie zrzeszonej koalicji nie ma jednoznacznej zgody co do tego, jak rozwiązać kwestie prawne w tej sprawie. Informacje w tej sprawie podawała "Rzeczpospolita".
Jak czytamy w dzienniku, aborcja nie jest jednak jedynym spornym tematem, bo zgodności ma nie być w kwestii nakładów na ochronę zdrowia oraz w temacie rozwiązań dla sektora nauki, ale kwestia aborcji dotyczy sporu światopoglądowego.
O ile Koalicja Obywatelska zapowiadała, że chce wprowadzenia przerwania zabiegu do 12 tygodnia ciąży bez podawania przyczyny, o tyle partia Szymona Hołowni ma w tej sprawie odmienne zdanie. Podobnie jest w przypadku Polskiego Stronnictwa Ludowego. Najbardziej liberalna w tej kwestii jest Lewica.
Przedstawiciele aktualnej opozycji, która szykuje się do rządzenia, zgodnie przyznają, że do czasu ogłoszenia umowy koalicyjnej z pewnością uda się wypracować jedno rozwiązanie dla problemu. Informował o tym między innymi ostatnio Szymon Hołownia, który zapowiedział także, że szczegóły umowy koalicyjnej poznamy już w przyszłym tygodniu.
Ta zawierać ma między innymi także informacje dotyczące podziału poszczególnych resortów wewnątrz koalicjantów. Jest także szansa, że wówczas poznamy nazwiska nowych ministrów.