Iga nie dała Sabalence żadnych szans! Koncert Polki, przed nią dziś mecz w finale

redakcja naTemat.pl
06 listopada 2023, 06:58 • 1 minuta czytania
Iga Świątek pokonała Arynę Sabalenkę 6:3, 6:2, torując sobie drogę prosto do finału WTA Finals w Cancun. W poniedziałek Polka stoczy walkę z Amerykanką, Jessicą Pegulą. Tym samym będzie walczyć o rekord w karierze, czyli o 68. zwycięstwo w tym sezonie.
Iga Świątek w finale WTA! Znów pokonała Arynę Sabalenkę. Fot. Fernando Llano / Associated Press / East News

Iga Świątek w finale WTA! Znów pokonała Arynę Sabalenkę

Mecz Igi Świątek i Aryny Sabalenki ciągnął się przez cały weekend. W minioną sobotę już przy wyniku 2:1 konieczne było przeniesienie rozgrywki na niedzielę z powodu opadów deszczu, uniemożliwiających kontynuowanie gry.


Ostatecznie Polka pokonała liderkę światowego rankingu tenisistek 6:3, 6:2. Tym samym przeszła do finału turnieju WTA Finals w Cancun. Gra toczy się nie tylko o punkty rankingowe, ale również o nagrody finansowe.

W puli nagród jest 9 mln dolarów, z czego aż 3 mln jest przeznaczonych dla zwyciężczyni.

– Jestem bardzo zadowolona, to był zdecydowanie najcięższy mecz na tym turnieju. Wynik może tego nie pokazuje, ale to była bardzo zacięta batalia. Musiałam walczyć o każdy punkt – skomentowała Świątek na gorąco jeszcze na korcie.

W poniedziałek na twardych kontach w Cancun Polka stanie w szranki z Amerykanką, Jessicą Pegulą. Ostatni mecz WTA Finals odbędzie się nie wcześniej niż o 22:30 czasu polskiego.

"67 zwycięstw w 2023 roku. Dokładnie tyle samo, co w 2022 roku. Jutro Iga Świątek stanie przed szansą na 68. zwycięstwo w tym sezonie, co byłoby najlepszym wynikiem w karierze" – napisał komentator sportowy Dawid Żbik.

Warto podkreślić, że w czasie ubiegłorocznych rozgrywek w ramach WTA Finals Iga Świątek również spotkała się z Sabalenką na etapie półfinałów. Wtedy jednak górą była Białorusinka.

Świątek i Sabalenka łącznie starły się już 10 razy, z czego aż 6 razy to Polka odniosła zwycięstwo.