Już wszystko jasne! Duda zdecydował ws. kandydata na premiera i marszałka seniora

Natalia Kamińska
06 listopada 2023, 20:03 • 1 minuta czytania
W poniedziałek o godz. 20:00 Andrzej Duda wygłosił orędzie, w którym poinformował, kto otrzyma misję utworzenia nowego rządu. Decyzją prezydenta, taką szansę otrzyma Mateusz Morawiecki. O takim scenariuszu mówiło się od ogłoszenia wyborów. Z kolei Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego ma zostać marszałkiem seniorem.
Orędzie Dudy. Prezydent zdecydował, kto utworzy nowy rząd. Fot. Beata Zawadzka/East News

Duda powierzył misję tworzenia rządu Morawieckiemu

– Wybory parlamentarne przebiegały w tym roku pod znakiem rekordowej frekwencji. Ponad 74 proc. uprawnionych wzięło udział w głosowaniu. To znakomity wynik. Rekordowa frekwencja wyborcza potwierdziła, że demokracja w Polsce jest dzisiaj silniejsza niż kiedykolwiek! To wielkie zobowiązanie dla wszystkich parlamentarzystów niezależnie od opcji politycznej, którą reprezentują – powiedział na początku orędzia prezydent Andrzej Duda.


Potem prezydent poinformował, że zdecydował o "powierzeniu ważnej i prestiżowej funkcji marszałka seniora panu posłowi Markowi Sawickiemu z PSL". – Pan Marek Sawicki ma najdłuższy staż poselski. Reprezentuje swoich wyborców w Sejmie nieprzerwanie od 30 lat. Jako poseł, ale także minister rolnictwa dał się poznać jako człowiek dialogu i współpracy. Dlatego jestem przekonany, że godnie będzie reprezentował w tym szczególnym dniu posłów ze wszystkich ugrupowań, a pierwsze obrady nowego Sejmu będą przebiegać sprawnie i w uroczystej atmosferze – podkreślił Duda.

Dopiero po tym przekazał, komu powierza misję tworzenia rządu. – Po spokojnej analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu. Tak jak zapowiadałem w trakcie kampanii wyborczej i tak jak to zawsze miało miejsce od czasu uchwalenia obowiązującej Konstytucji Rzeczypospolitej – oświadczył. Warto przypomnieć, że PiS po wyborach nie ma większości parlamentarnej, a tylko 194 mandaty.

– Przed nami Święto Niepodległości. Mam nadzieję, że będziemy je obchodzić właśnie w duchu współpracy. Pamiętajmy, że kiedy Polska po 123 latach zaborów odzyskiwała niepodległość, także nie brakowało różnic i gorących politycznych sporów. Jednak w najważniejszych sprawach Ojcowie naszej Niepodległości potrafili ze sobą współpracować. Jednoczyła Ich Polska – podsumował prezydent.

Przypomnijmy, o decyzji Dudy ws. desygnowania premiera poinformował w poniedziałek rano Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP.

"Po przeprowadzeniu konsultacji i głębokim zastanowieniu prezydent Andrzej Duda podjął już decyzję ws. tzw. pierwszego kroku. Decyzja jest ostateczna, więc ścigającym się na apele do prezydenta polecam spokojne oglądanie wieczornego orędzia" – napisał na platformie X.

Duda długo zwlekał ze wskazaniem nowego premiera

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, 26 października Andrzej Duda podsumował spotkania z politykami partii, którym udało się wejść do Sejmu w ostatnich wyborach parlamentarnych. W trakcie swojego oświadczenia przekazał też, że ma "już wstępne decyzje".

– Mamy dwóch poważnych kandydatów na stanowisko premiera – powiedział Duda i wskazał, że mowa o Mateuszu Morawieckim i Donaldzie Tusku. Od obu polityków miał wówczas także usłyszeć, że kandydat będzie w stanie zbudować większość sejmową.

Według nieoficjalnych doniesień medialnych nawet wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości nie było stuprocentowej pewności co do decyzji Andrzeja Dudy.

Jak jednak pisaliśmy w naTemat, prezydencka minister Małgorzata Paprocka wprost zasugerowała, że Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica będą musiały skorzystać z tzw. drugiego kroku konstytucyjnego. I dała tym samym do zrozumienia, że to kandydat z obozu Jarosława Kaczyńskiego otrzyma misję utworzenia nowego rządu.

– Jeżeli by doszło do formowania rządu przez dzisiejsze partie opozycyjne, to najbardziej naturalnym krokiem jest tzw. drugi krok konstytucyjny. Czyli wtedy, kiedy posłowie wskazują swojego kandydata na premiera – zasugerowała ostatnio Paprocka w programie "Poranek Siódma9".