Zapisali rozliczenie PiS w umowie koalicyjnej. Poseł zdradza plan opozycji
O rozliczeniu pisowskich afer opozycja grzmiała przez większość trwania rządów Zjednoczonej Prawicy. W marcu obiecał to również lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Jak donosi "Super Express" to nie puste słowa, bo w umowie koalicyjnej znalazły się zapisy, które to precyzują.
Więcej informacji zdradził Grzegorz Napieralski z Koalicji Obywatelskiej. W rozmowie z tabloidowym dziennikiem powiedział o dwóch planowanych komisjach śledczych, które mają pociągnąć PiS do odpowiedzialności.
Będzie Trybunał Stanu dla PiS-owców?
"Super Express" powołuje się też na słowa jednego z polityków, który brał udział w spisywaniu umowy koalicyjnej. Anonimowo przekazał gazecie, że opozycja planuje "postawienie przed Trybunałem Stanu tych, którzy łamali Konstytucję". Kolejnym elementem planu ma być audyt w ministerstwach i spółkach skarbu państwa. Po tych działaniach opozycja będzie składać wnioski do prokuratury.
Chcą powołać dwie komisji śledcze
To jednak nie wszystko. Więcej konkretów zdradza Napieralski, który wspomina o dwóch komisjach śledczych.
"Pierwsza będzie zajmować się malwersacjami finansowymi, wyprowadzaniem pieniędzy z resortów czy państwowych spółek, a druga ma zająć się problemem inwigilacji opozycji" – nakreśla wizję opozycji.
Z kolei Dariusz Joński, polityk Koalicji Obywatelskiej znany z przeprowadzenia licznych kontroli poselskich w duecie z Michałem Szczerbą (KO), deklaruje rozliczenie afer z czasów pandemii covid-19. Chodzi o tzw. wybory kopertowe i inwigilację systemem Pegasus.
Kiedy poznamy treść umowy koalicyjnej?
Umowę koalicyjną przygotowuje zespół złożony z przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi (PSL i Polska 2050) i Lewicy. Póki co, wiadomo, że znalazły się w niej jeszcze zapisy dotyczące podwyżek w budżetówce, in vitro i 800 plus, ale bez wątku liberalizacji aborcji. Jej prezentacja ma nastąpić pod koniec tygodnia, przed zaplanowanym na 13 listopada posiedzeniem Sejmu.
Brak wzmianki o aborcji w umowie koalicyjnej
Jak pisaliśmy w naTemat, kwestia liberalizacji prawa aborcyjnego jest dla opozycji tematem sporu. Lewica w swoim programie wyborczym zawarła postulat o "uzależnionym wyłącznie od decyzji kobiety prawie do przerwania ciąży do 12. tygodnia, a po 12. tygodniu ciąży – w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia kobiety albo ciężkich wad płodu".
Z kolei nowowybrany marszałek senior Sejmu, Marek Sawicki z PSL deklaruje, że "jako katolik nigdy nie zagłosuje za aborcją". Platforma Obywatelska proponuje poparcie legalizacji aborcji do 12. tygodnia.
Czytaj także: https://natemat.pl/522247,spotkanie-poslow-i-senatorow-pis-przy-nowogrodzkiej-terlecki-wyjasnia