Absurdalne słowa Suskiego o KPO i wyborach. "To nie są wielkie pieniądze"

Natalia Kamińska
07 listopada 2023, 18:58 • 1 minuta czytania
Marek Suski z PiS postanowił wypowiedzieć się o wyniku wyborów i tym, że PiS nie odniósł takiego rezultatu, jakiego oczekiwano. Skomentował także kwestię KPO, o czym podczas wyborów dużo mówiła opozycja. – Miliardy z KPO to nie są wielkie pieniądze – stwierdził.
Suski o porażce PiS. "Miliardy z KPO to nie są wielkie pieniądze". Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Marek Suski z PiS o wyniku wyborów mówił na antenie TVP Info. Jak stwierdził, środki z KPO okazały się istotne dla wyborców "nawet na ścianie wschodniej" Polski.


Absurdalne słowa Suskiego o KPO

Nasz kraj może liczyć na niemal 160 mld zł, ale Suski i tak uznał, iż "to nie są tak wielkie pieniądze". Jego zdaniem Polacy przeceniają te pieniądze przez media.

– Skąd ludzie czerpią wiedzę? W dużym stopniu z mediów, bezpośrednie spotkania z wyborcami oczywiście odbywamy, ale to nie jest tak, że jesteśmy w stanie odbyć bezpośrednie spotkania z milionami, które codziennie oglądają różne telewizje, w których opowiadano: "To jest katastrofa, tu wszystko się zawali, bo nie ma tego mitycznego KPO" – opowiadał na antenie telewizji publicznej.

Odniósł się też do tego, że w poniedziałek Andrzej Duda ogłosił, że pierwszy szansę utworzenia nowego rządu otrzyma obecny premier.

– Po spokojnej analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu – przekazał w poniedziałek Duda, wiedząc, że PS nie ma większości. Marszałkiem seniorem ma być polityk PSL Marek Sawicki.

Suski komentuje decyzję Dudy ws. premiera

Suski uznał tę decyzję "salomonową". – Jest coś dla opozycji i jest powierzenie funkcji premierowi, który pchnął Polskę na szybką ścieżkę rozwoju – stwierdził. I dodał: – Jest wyznaczony polityk, który nie należał do tych jadowitych. Marek Sawicki należał do tych, którzy chcieli budować wspólnotę. I to jest dobre posunięcie, bo to gwarantuje, że jest to doświadczony polityk, a jednocześnie taki, który nie budzi kontrowersji.

Sam Sawicki też już zabrał głos ws. tej decyzji. – Mateusz Morawiecki nie ma szans na stworzenie rządu i uzyskanie wotum zaufania w Sejmie – oświadczył jednoznacznie podczas konferencji prasowej marszałek senior X kadencji Sejmu.

– To będzie misja spalona. W następnym kroku już Sejm wskaże swojego kandydata na premiera i będzie to z pewnością misja z powodzeniem – kontynuował wpływowy ludowiec.

Sawicki zaprzeczył też spekulacjom o tym, iż jego nominacja na nowo otwiera szansę na poszerzenie koalicji Zjednoczonej Prawicy o PSL. – Jestem starym ludowcem, który respektuje porządek prawny w PSL, a tam między kongresami najwyższym organem jest Rada Naczelna i jednogłośna uchwała zobowiązuje nas wszystkich. Tu już nie ma żadnej dyskusji – zawyrokował.