Absurdalne słowa Suskiego o KPO i wyborach. "To nie są wielkie pieniądze"
Marek Suski z PiS o wyniku wyborów mówił na antenie TVP Info. Jak stwierdził, środki z KPO okazały się istotne dla wyborców "nawet na ścianie wschodniej" Polski.
Absurdalne słowa Suskiego o KPO
Nasz kraj może liczyć na niemal 160 mld zł, ale Suski i tak uznał, iż "to nie są tak wielkie pieniądze". Jego zdaniem Polacy przeceniają te pieniądze przez media.
– Skąd ludzie czerpią wiedzę? W dużym stopniu z mediów, bezpośrednie spotkania z wyborcami oczywiście odbywamy, ale to nie jest tak, że jesteśmy w stanie odbyć bezpośrednie spotkania z milionami, które codziennie oglądają różne telewizje, w których opowiadano: "To jest katastrofa, tu wszystko się zawali, bo nie ma tego mitycznego KPO" – opowiadał na antenie telewizji publicznej.
Odniósł się też do tego, że w poniedziałek Andrzej Duda ogłosił, że pierwszy szansę utworzenia nowego rządu otrzyma obecny premier.
– Po spokojnej analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu – przekazał w poniedziałek Duda, wiedząc, że PS nie ma większości. Marszałkiem seniorem ma być polityk PSL Marek Sawicki.
Suski komentuje decyzję Dudy ws. premiera
Suski uznał tę decyzję "salomonową". – Jest coś dla opozycji i jest powierzenie funkcji premierowi, który pchnął Polskę na szybką ścieżkę rozwoju – stwierdził. I dodał: – Jest wyznaczony polityk, który nie należał do tych jadowitych. Marek Sawicki należał do tych, którzy chcieli budować wspólnotę. I to jest dobre posunięcie, bo to gwarantuje, że jest to doświadczony polityk, a jednocześnie taki, który nie budzi kontrowersji.
Sam Sawicki też już zabrał głos ws. tej decyzji. – Mateusz Morawiecki nie ma szans na stworzenie rządu i uzyskanie wotum zaufania w Sejmie – oświadczył jednoznacznie podczas konferencji prasowej marszałek senior X kadencji Sejmu.
– To będzie misja spalona. W następnym kroku już Sejm wskaże swojego kandydata na premiera i będzie to z pewnością misja z powodzeniem – kontynuował wpływowy ludowiec.
Sawicki zaprzeczył też spekulacjom o tym, iż jego nominacja na nowo otwiera szansę na poszerzenie koalicji Zjednoczonej Prawicy o PSL. – Jestem starym ludowcem, który respektuje porządek prawny w PSL, a tam między kongresami najwyższym organem jest Rada Naczelna i jednogłośna uchwała zobowiązuje nas wszystkich. Tu już nie ma żadnej dyskusji – zawyrokował.