Oddał mocz na grób syna Sylwii Peretti. Sprawa miała swój finał w sądzie
Przypomnijmy, że o tym akcie wandalizmu informowaliśmy pod koniec lipca. Zaledwie kilka dni po ceremonii pogrzebowej (22 lipca), grób Patryka P. został zdewastowany. Głos w sprawie w rozmowie z portalem pudelek.pl zabrał menadżer "Królowej życia", Adam Zajkowski, który potwierdził doniesienia.
"Tak, potwierdzam, że grób Patryka został zniszczony" – poinformował. Korzystając z okazji zdecydował się zaapelować do wszystkich, którzy zieją nienawiścią w kierunku jego klientki.
Zajkowski wspomniał o ogromnej fali hejtu, która spadła na Sylwię Peretti oraz jej rodzinę. Zwrócił uwagę na fakt, że w obecnych okolicznościach nie jest to na miejscu i zaapelował do wszystkich czytelników, by pozwolili rodzinie zmarłego Patryka w spokoju przeżyć żałobę.
"Doprowadziło to do tego, że dzień po pogrzebie Patryka jego grób został zdewastowany, a Sylwię straszono. Ludzie karmią się tą tragedią, podsycając nienawiść, zamiast wyciągnąć wnioski i zadbać o swoich najbliższych" – podsumował.
Policja złapała 41-latka
Po kilku dniach policja poinformowała, że zatrzymała podejrzanego w sprawie Jakuba G. Pomocne służbom okazały się w tym przypadku nagrania z monitoringu. 41-latka oskarżono o znieważenie miejsca spoczynku poprzez rozrzucenie złożonych tam kwiatów i wiązanek, pozrzucanie zniczy, a następnie oplucie i oddanie moczu na grób.
Mężczyzna przyznał się do winy i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze 8 miesięcy ograniczenia wolności połączonej z obowiązkiem nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne. Swoje karygodne zachowanie tłumaczył silnym upojeniem alkoholowym.
W środę za zamkniętymi drzwiami odbył się proces. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Nowej Huty uznał Jakuba G. winnym zarzucanych mu czynów i orzekł wobec niego karę ośmiu miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
G. ma również na piśmie przeprosić matkę zmarłego, Sylwię Peretti i ma to zrobić w ciągu miesiąca od uprawomocnienia się wyroku.
Wypadek Patryka P.
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku, w którym zginął Patryk P. doszło w lipcu. Żółtym Renault Megane przez krakowskie ulice pędził syn gwiazdy. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem. W samochodzie było też jeszcze trzech pasażerów. Mimo szybkiej interwencji służb mężczyzn nie udało się uratować.
Czytaj także: https://natemat.pl/521449,tak-wyglada-grob-patryka-perettiego-na-pomniku-stanela-wzruszajaca-rzezba