Kuriozalne pismo szefa KRRiT. Wzywa do "ochrony budynków" TVP i PR

Mateusz Przyborowski
08 listopada 2023, 16:27 • 1 minuta czytania
Prezesi TVP, Polskiego Radia i regionalnych oddziałów otrzymali pismo od szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Maciej Świrski apeluje między innymi o "wzmocnienie ochrony budynków" mediów publicznych oraz "szczegółową kontrolę gości", którzy tam przychodzą. Swój apel argumentuje obawą przed wizytą "silnych ludzi" z obecnej jeszcze opozycji. Tylko czy miał do tego prawo?
Szef KRRiT apeluje o zwiększenie ochrony budynków mediów publicznych. Obawia się "silnych ludzi" Fot. Pawel Wodzynski / East News / Zrzut ekranu / Wirtualnemedia.pl

Pamiętacie, jak pod koniec października 2020 roku Jarosław Kaczyński wezwał sympatyków PiS do obrony polskich kościołów "za wszelką cenę" po wyroku Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającym aborcję? Trzy lata później podobną drogą poszedł szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.


Szef KRRiT apeluje o zwiększenie ochrony TVP. Obawia się "silnych ludzi"

Maciej Świrski przygotował pismo, w którym apeluje, by prezesi TVP i Polskiego Radia oraz szefowie wszystkich regionalnych oddziałów wzmocnili ochronę w swoich budynkach, strzegli pracowników i majątku. Ostrzega też przed "bezprawnym przejęciem mediów publicznych".

Treść pisma opublikowały m.in. Wirtualnemedia.pl.

"Mając na uwadze pojawiające się w przestrzeni publicznej wypowiedzi polityków niektórych partii politycznych dotyczące bezprawnego przejęcia mediów publicznych, uczulam Państwa, żebyście zwrócili szczególną uwagę na bezpieczeństwo zarówno pracowników, jak i Waszego majątku służącego do tworzenia i emisji programów. Proszę o zachowanie szczególnej skrupulatności w realizowaniu wewnętrznych procedur bezpieczeństwa. Apeluję również o wzmocnienie ochrony budynków oraz dodatkową szczegółową kontrolę przebywających do Państwa gości i innych osób nie będących Waszymi pracownikami".Maciej Świrskiszef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Przypomnijmy, że politycy obecnej jeszcze opozycji zapowiadają zmiany w mediach publicznych, które stały się tubą propagandową "dobrej zmiany" Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek Świrski stwierdził natomiast w TVP Info, że wszystkie scenariusze zmian są niezgodne z prawem.

A we wtorek rozesłał pisma. Jak ustaliła WP, trafiły one m.in. do prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza, prezeski Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej i szefów wszystkich 17 regionalnych rozgłośni radiowych PR.

"Zagrożenia dla pracowników mediów publicznych szczegółowo określono w programie Koalicji Obywatelskiej. Były one wielokrotnie powielane w różnych doniesieniach medialnych" – przekazała portalowi rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska. Do pytania o ewentualne sygnały o możliwym zagrożeniu dla pracowników mediów publicznych już się nie odniosła.

Szef KRRiT mówi o "silnych ludziach" z opozycji

O powody tej inicjatywy zapytały także Wirtualnemedia.pl. – Wysłałem je (pisma – red.), aby wzmóc czujność prezesów tych spółek, obawiając się bezprawnego przejmowania TVP czy Polskiego Radia. Jak mogłoby wyglądać takie przejmowanie? Nie będę wchodził w szczegóły, ale powiem tylko, że wszystko jest teraz możliwe – stwierdził Maciej Świrski.

– Proszę pamiętać, że podczas spotkań przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej w kontekście przejmowania mediów publicznych padały już stwierdzenia o "silnych ludziach", którzy mogliby w tym pomóc. Moim obowiązkiem było więc ostrzec osoby zarządzające w spółkach mediów publicznych choćby przed wizytami takich "silnych ludzi" – dodał.

Prof. Tadeusz Kowalski, opozycyjny członek KRRiT, uważa jednak, że "tworzenie atmosfery paniki i możliwej agresji więcej mówi o nadawcy niż odbiorcach takiego zdumiewającego pisma" – Treść pisma nie była konsultowana z Radą – przekazał.

Zdaniem Roberta Kwiatkowskiego, byłego członka KRRiT i byłego prezesa TVP, akcja Świrskiego to ingerencja w działalność spółek, do KRRiT nie ma prawa, więc jej szef przekracza obowiązki. – To tak zwane przestępstwo urzędnicze, czyli paragraf 231 Kodeksu Karnego. Facet igra z ogniem – ocenił.