Czeka nas wyjątkowa pogoda tej zimy? "To bardzo możliwe"
Pierwsze oznaki zimy mają pojawić się już około 14 listopada, kiedy arktyczne powietrze na chwilę dotrze do Polski. Będzie wtedy maksymalnie 7 stopni na plusie. Może także na wschodzie kraju spaść nawet śnieg. Potem znów zrobi się cieplej.
Czy będzie śnieżnie i mroźno? Synoptycy mają prognozy
Jak możemy przeczytać na stronie TVN Meteo, według prognoz amerykańskiej Narodowej Administracji Oceanu i Atmosfery (NOAA) od wielu miesięcy wylicza grudzień cieplejszy od normy o około 2 st. C. Nie inaczej ma być w tym roku w Polsce.
Co jednak z zimą już w nowym roku? Z informacji na stronie prognozowego portalu wynika, że "możliwy jest więc rozwój mocnego wyżu nad wschodnią Europą, pchającego wolno w naszym kierunku z północnego wschodu i wschodu zimne masy powietrza".
Także Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował nową, dwutygodniową prognozę pogody. Wiadomo już, że nie ma co liczyć na jesienne słońce. W najbliższym czasie przed nami wiele deszczowych dni.
Prognozę opublikował też IMGW
Śnieg i mróz pojawią się natomiast w drugiej i trzeciej dekadzie listopada. Najbliższa prognoza pogody jest jednak bardziej optymistyczna, ale zwrot nastąpi 11 listopada. Opady deszczu pojawią się niemal we wszystkich regionach, rozpocznie się również powolny spadek temperatury.
Wtedy także pojawią się opady śniegu, ale na razie wyłącznie w rejonach górskich i podgórskich. Z prognoz długoterminowych wynika, że podobna aura będzie utrzymywała się nie tylko w czasie niepodległościowego weekendu, ale również całego trzeciego tygodnia listopada. Więcej szczegółów tej prognozy jest pod tym linkiem.