Makabryczne odkrycie w Ustroniu Morskim. Ludzka ręka leżała na trawniku
Makabryczne odkrycie w Ustroniu Morskim. Na trawniku leżała ludzka ręka
Prok. Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie przekazał TVN24, że właściciel jednego z ośrodków wczasowych w Ustroniu Morskim przy okazji prac porządkowych znalazł ludzką rękę. W ośrodku nie było wtedy urlopowiczów.
Na miejsce wezwano służby, w tym policję. – Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że dłoń została odgryziona od ciała przez zwierzęta – poinformował telewizję prokurator.
Śledczy skłaniają się ku tezie, że ręka należała do osoby bezdomnej lub zaginionej, która zmarła z przyczyn naturalnych. Ich zdaniem raczej nie wchodzi w grę morderstwo. Ręka była w stanie rozkładu. Nie jest jasne, kiedy dokładnie zmarła osoba, do której należała dłoń.
Ostatnio pisaliśmy też o innym incydencie ze zwierzętami, w którym musiały interweniować służby. Psy zaatakowały bowiem 30-letnią kobietę w województwie łódzkim w gminie Rawa Mazowiecka. Rzeczniczka rawskiej policji asp. Agata Krawczyk poinformowała wtedy, że zwierzęta wydostały się z posesji sąsiadów przez źle zabezpieczoną furtkę.
Atak psów na 30-latkę w woj. łódzkim
– Właścicielka czworonogów szybko zauważyła tę sytuację. Odgoniła czworonogi i wezwała pogotowie ratunkowe do pogryzionej sąsiadki – relacjonowała rzeczniczka.
30-letniej kobiecie natychmiast udzielono pomocy medycznej. Rany nóg na szczęście okazały się powierzchowne i nie zagrażały jej życiu ani zdrowiu. Funkcjonariusze policji przekazali, że 52-letnia właścicielka psów rasy mieszanej nie tylko nie dopilnowała, by nie wybiegły one z posesji, ale też nie przeprowadziła corocznych obowiązkowych szczepień.
Policjanci ukarali właścicielkę psów wysokim mandatem oraz poinformowali Powiatową Inspekcję Weterynarii o pogryzieniu.