Tusk podsumował awanturę w Sejmie. Odniósł się też do misji Morawieckiego
Tusk komentuje burzliwe obrady Sejmu
– Wytrzymamy. Nie po to podjęliśmy się walki o lepszą Polskę, żebyśmy ustąpili na krok – powiedział mediom w Sejmie lider PO Donald Tusk. Jego zdaniem "niektóre wystąpienia na sali obrad naruszały elementarne zasady kultury osobistej".
– Pokaz arogancji i buty ministra Czarnka był dla mnie uderzający – uznał Tusk. I dodał: – Można postawić temu tamę naszą konsekwencją i pozytywnym podejściem. Jestem optymistą.
Tusk skomentował również powierzenie misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. – Słowa pana prezydenta Dudy, także premiera Morawickiego pokazały moim zdaniem już jednoznacznie, że nie chodzi o żadną szansę utworzenia rządu, bo PiS nie ma tej szansy i wszyscy o tym wiemy – wszyscy, pan prezydent też dobrze o tym wie – ale jest to gra na czas – oznajmił.
We wtorek po południu zostali wybrani nowi członkowie KRS. Sejm zdecydował, że do tego gremium wybierze Kamilę Gasiuk-Pihowicz, Tomasza Zimocha, Annę Marię Żukowską oraz Roberta Kropiwnickiego. Przepadli za to kandydaci PiS: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliński i Arkadiusz Mularczyk.
Sejm wybrał nowych członków KRS. Burzliwa dyskusja na sali plenarnej
– Mam jedną uwagę do państwa. Mikrofony na sali sejmowej zbierają tylko tych, którzy przemawiają. Chciałbym, aby Polki i Polacy wiedzieli, że w mojej ocenie, dziś na tej sali zostały przekroczone standardy demokratycznej debaty – powiedział Szymon Hołownia na zakończenie wtorkowych obrad Sejmu. Kolejny raz Sejm zbierze się w przyszły wtorek.
Wcześniej na sali plenarnej miała miejsce intensywna dyskusja. Swoje wystąpienia miał też odchodzący szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Atakował w nim opozycję, w tym wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej Borysa Budkę. Posłowie na sali krzyczeli do Ziobry w odpowiedzi: – Będziesz siedział!
– Liczę na was. Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami jak za czasów Trybunału Stanu – stwierdził Ziobro. Chodzi o to, że w przeszłości doszło do nieudanej próby postawienia go przed tym organem.
Z ramienia ustępującego rządu przemawiał także wspomniany przez Tuska minister Przemysłw Czarnek, który pozwolił sobie na pogardliwą wypowiedź pod adresem Krzysztofa Śmiszka, który wcześniej stwierdził, że szef resortu sprawiedliwości "żegna się z polityką". – Pan z tej mównicy wyrzuca ministra Ziobro z polityki przed momentem? To pan z tego państwa wyrzucił ponad sześć milionów ludzi. Oni się dla was nie liczą, oni są dla was nikim, a nie takie są standardy demokratyczne. Demokracja polega na tym, że ludzie mają głos, a nie "Śmiszki", które nie potrafią liczyć – powiedział Czarnek, czym nawiązał do homofobicznych haseł rzucanych przez polityków PiS, że "osoby LGBT to nie ludzie". W tym miejscu piszemy więcej o jego wypowiedzi.