"W umysłach". Suski absurdalnie tłumaczy, jak PiS szuka koalicjantów
PiS szuka większości do rządzenia. Absurdalnie tłumaczy to Suski
O poszukiwaniach koalicjantów i większości dla PiS Radomir Wit z TVN24 pytał w czwartek Marka Suskiego z PiS.
– Oczywiście trwają poszukiwania – stwierdził ochoczo Suski.
– Gdzie się toczą? – chciał dowiedzieć się więcej Wit.
– W umysłach – usłyszał dziennikarz.
– A czy wyszły poza czyjkolwiek umysł? – dopytywał Wit.
– Trzeba pytać tych, którzy się zastanawiają – odparł polityk PiS.
Dalej przekonywał, że PiS będzie próbowało uformować rząd. – Przekonywać, przekonywać i jeszcze raz przekonywać. Odpowiedzialność za kraj i poważne potraktowanie przyrzeczenia poselskiego, że "będę strzegł suwerenności" – powiedział dziennikarzowi TVN24.
Wit zapytał go wtedy, czy sugeruje, że inny rząd niż rząd PiS nie będzie strzegł suwerenności, na co Suski odparł: – Sugeruję.
Przypomnijmy: w ten poniedziałek Mateusz Morawiecki wraz ze swoim gabinetem zjawili się w Pałacu Prezydenckim, aby na ręce Andrzeja Dudy złożyć dymisję rządu. Następnie prezydent wręczył mu dokument potwierdzający, że desygnuje go na premiera i powierza mu misję tworzenia nowego rządu.
– Będę to powtarzał w nieskończoność: w moim najgłębszym przekonaniu było to dobre dla Polski 8 lat – powiedział na tym spotkaniu prezydent.
Duda powierzył na razie Morawieckiemu misję tworzenia rządu
Andrzej Duda mówił też o sukcesach rządu Prawa i Sprawiedliwości – jego zdaniem to m.in. walka z inflacją, programy socjalne, zmniejszanie bezrobocia czy rozwój infrastruktury.
– Za wszystko dziękuję serdecznie. Pan premier dostał tekę do formowania nowego rządu i wierzę, że to mu się uda – oznajmił Duda i dodał, że Morawiecki zapewniał go, iż jest w stanie znaleźć większość sejmową, dlatego mu zaufał. – Panie premierze, życzę powodzenia. Wierzę, że jeszcze niejedno dobre przed nami – stwierdził prezydent.
Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller informował w środę, że skład rady ministrów ma zostać przedstawiony przez Morawieckiego "między 12. a 14. dniem" od momentu spotkanie z prezydentem – czyli pomiędzy 25 a 27 listopada.
– Będzie nowy skład. Połowa zmieniona? Nie wykluczam, że nawet w takim zakresie. Może być większa liczba ministrów, niż niektórzy by się spodziewali – przekazał.
Polityk mówił również w tej rozmowie z Radiem Zet, że jego zdaniem "być może Donald Tusk się niecierpliwi, bo szybko chce zostać premierem". – Poleciłbym wykorzystać ten czas na to, by składać projekty ustaw do Sejmu – podkreślił.