Jako jedyny przeżył wypadek z udziałem księżnej Diany. Teraz pracuje w firmie AstraZeneca
O tragicznym wypadku z 1997 roku znów jest głośno za sprawą serialu "The Crown". W 6. sezonie poznajemy m.in. historię romansu księżnej Diany z Dodim Al-Fayedem, a także wydarzenia przed i po kraksie. Sam moment wjechania w filar w tunelu Alma w Paryżu nie został zrekonstruowany na ekranie.
"Wypadku, do którego doszło w stolicy Francji z 30 na 31 sierpnia 1997 roku, nie pokazano na ekranie. Patrząc na tunel pod Pont de l'Alma, słyszymy jedynie dźwięki kolizji. Netflix dobrze zrobił, przyjmując postawę dalekiego obserwatora i skupiając się na emocjach otoczenia, a nie na jego wizualnych aspektach" – napisaliśmy w recenzji szóstego sezonu "The Crown" w naTemat.
Kierowca samochodu wiozącego księżną Walii uciekał przed paparazzi. Siedzący po lewej stronie pojazdu szofer Henri Paul (w serialu gra go Yoann Blanc) i Dodi Al-Fayed (Khalid Abdalla) zginęli na miejscu. Diana (Elizabeth Debicki) i ochroniarz Dodiego - Trevor Rees-Jones (Harry Anton) zostali ranni.
Księżna tuż po wypadku była przytomna i szeptała do ośmiu otaczających ją paparazzich: "O mój Boże" i "Zostawcie mnie w spokoju". Została przewieziona do szpitala, ale lekarzom nie udało jej się uratować. Miała 36 lata.
W 2019 roku Richard Shepherd, czołowy brytyjski patolog sądowy, stwierdził, że była żona króla Karola III zmarła w wyniku rzadkiego urazu (doszło do "lekkiego rozdarcia żyły w jednym płucu" i wykrwawiła się wewnętrznie).
Zdaniem lekarza śmierci Diany dałoby się uniknąć, gdyby w trakcie jazdy miała zapięte pasy. Tylko jej ochroniarz Trevor Rees-Jones (grany przez Harry'ego Antona) jechał zapięty i jako jedyny przeżył wypadek. Cudem, bo miał zmiażdżoną twarz oraz rozległe uszkodzenia mózgu i klatki piersiowej.
Ochroniarz kochanka Diany jako jedyny przeżył wypadek. Nic nie pamięta
Do dziś nie znamy dokładnych okoliczności wypadku Diany i na dobrą sprawę tylko ochroniarz mógłby rozwiać wszelkie spekulacje. Problem w tym, że twierdzi, że nie pamięta nic od chwili wejścia do samochodu (czyli ma ok. 4-minutową lukę).
To sprawiło, że wiele osób uważa, że coś ukrywa, a ojciec zmarłego Dodiego, biznesmen Mohamed Al-Fayed, oskarżał go o zdradę i "intensywnie" naciskał, by odświeżył sobie pamięć.
"Jestem jedyną osobą, która może powiedzieć ludziom prawdę, ale nic nie pamiętam. To byłoby tak proste, gdybym pamiętał. Mógłbym opowiedzieć o tym ludziom i całe to g*wno by się skończyło" – mówił trzy lata po wypadku w kontekście powstających do dziś teorii spiskowych.
W 2000 roku wydał biografię zatytułowaną "The Bodyguard's Story: Diana, The Crash, And The Sole Survivor". Udzielił wywiadu "The Irish Times", w którym opowiedział, co mogło doprowadzić do tragicznego zdarzenia, a także próbował odeprzeć zarzuty, że źle wykonał swoją robotę.
"Henri Paul popełnił błąd, bo wsiadł za kierownicę ze świadomością tego, że pił. Nie powiedział ani nam, ani Dodiemu, że nie jest w stanie prowadzić. To był błąd. Zaakceptowałem te ustalenia. To był zwykły wypadek samochodowy spowodowany jazdą pod wpływem alkoholu. I tak właśnie było" – podkreślił.
Co się dzieje Trevorem Reesem-Jonesem? Obecnie pracuje w AstraZeneca
Rees-Jones jest byłym wojskowym - pod koniec lat 80. służył w Irlandii w batalionie spadochronowym i otrzymał Medal Służby Ogólnej. W 1995 roku dostał pracę jako ochroniarz w rodzinie Mohameda Al-Fayeda. Po wypadku przeszedł rehabilitację i rekonstrukcję twarzy (chirurdzy użyli 150 kawałków tytanu, by ją odbudować).
Po wyzdrowieniu jeszcze przez pół roku pracował u Al-Fayedów. Postanowił jednak zrezygnować i "ruszyć dalej". Przeprowadził się do Shropshire i ponownie się ożenił (pierwszy rozwód wziął w 1997 roku). W 2003 roku wyszedł za nauczycielkę Ann Scott, z którą ma dwójkę dzieci. Przez krótki czas był doradcą z zakresu bezpieczeństwa ONZ. Dorobił się "fortuny" pracując dla giganta naftowego - teksańskiej firmy Halliburton. Był szefem bezpieczeństwa tej firmy w czasie wojny w Iraku. Potem wrócił w rodzinne strony i przynajmniej od 2021 r. pełni podobną funkcję w AstraZeneca.
To brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny produkujący m.in. szczepionki przeciw covid (i przez to też rozbudziło to kolejne teorie spiskowe). 54-latek został zatrudniony w nim jako globalny szef ochrony.