Zakaz używania telefonów podczas wakacji. Kontrowersyjny pomysł biura podróży

Małgorzata Chuchel
20 listopada 2023, 12:21 • 1 minuta czytania
Biuro podróży FTLO Travel wprowadziło do swojej oferty nietypową wakacyjną propozycję, która wzbudziła spore kontrowersje. W ramach pakietu mamy podróżować bez używania telefonu. Taka przyjemność ma kosztować od 10 do 30 tysięcy za tydzień, zależnie od wybranego kierunku.
Średnio spędzamy około 3-4 godzin używając telefonu podczas podróży fot. canva.com / AndreyPopov

Do sprawdzania trasy, do dodawania zdjęć na Instagramie, do znalezienia dobrej restauracji, do komunikowania się z przyjaciółmi – czynności, do których wykorzystujemy swoje telefony komórkowe w trakcie wakacji, można mnożyć i mnożyć. Szczególnie dotyczy to młodych ludzi, dla których technologia jest nierozłącznym towarzyszem codzienności.


Według badań przeprowadzonych przez TripAdvisor przeciętny podróżny spędza na swoim urządzeniu około 3-4 godzin dziennie podczas wakacji. To pokaźny kawałek czasu poświęcony na przeglądanie mediów społecznościowych, wyszukiwanie informacji turystycznych czy też utrzymywanie kontaktu z bliskimi.

W efekcie wakacje, które miały być oderwaniem się od codzienności, zanurzeniem się w innym świecie, poznaniem nowych miejsc, ludzi i kultur są tym samym, co robimy zwykle, tylko że w innym miejscu.

Jednakże ta nieustanna ingerencja technologii może przesłaniać nam prawdziwe piękno podróży, ograniczając naszą zdolność do pełnego skupienia się na otaczającym nas świecie.

Według danych z badania przeprowadzonego przez Pew Research Center, aż 65 proc. osób w wieku od 18 do 29 lat czuje potrzebę czasowego oderwania się od swoich urządzeń mobilnych. To znaczący odsetek młodych podróżników, którzy zdają sobie sprawę z nadmiernego uzależnienia od smartfonów.

Biura podróży dostrzegają trend chęci oderwania się od cyfrowego zgiełku, a niektóre z nich postanowiły to wykorzystać i dodać do swoich broszur adekwatne oferty.

W lutym 2024 roku amerykańskie biuro FTLO (Fot the Love of Travel) ma zamiar uruchomić swój najnowszy projekt, którym są właśnie podróże bez telefonów. Biuro jest skierowane głównie do młodych, podróżujących samotnie singli, którzy mają okazję poznać się podczas ich wycieczek. A ciągłe patrzenie się w ekran telefonu może to przecież znacząco utrudniać.

For the Love of Travel w swojej standardowej ofercie zabiera klientów rejony świata takie jak Bali, Kolumbia, Kostaryka, Republika Południowej Afryki, Grecja czy Japonia. Ich koszt zależnie od kierunku wynosi w przeliczeniu od 10 do 30 tysięcy złotych. Podobną cenę zapłacimy też za wakacje bez smartfonów.

Otrzymasz plan podróży do wydrukowania w formacie PDF, codzienne przegrupowania i lidera wycieczki, który odpowie na wszelkie pytania podczas podróży. Pomysł jest taki, aby przez cały czas nie używać telefonu komórkowego, niezależnie od tego, czy oznacza to pozostawienie go w domu, czy też wyłączenie go na dnie bagażu.FTLO TravelWyjaśnia biuro na swojej stronie

Trzeba przyznać, że to zaskakujące posunięcie, biorąc pod uwagę, jak bardzo te urządzenia stały się nieodłącznym elementem naszych podróży. Jednak wprowadzenie do oferty wakacyjnej możliwości wykluczenia używania smartfonów może być rewolucyjnym krokiem w branży turystycznej.

Biuro FTLO podkreśla, że telefony nie są konfiskowane, jedynie nie można ich używać. W przypadku nagłej sytuacji można ich użyć do wezwania pomocy, jednak czynności takie jak zadzwonienie do rodziny, czy po taksówkę można wykonać za pomocą hotelowego telefonu, który jest dostępny dla wszystkich.

FTLO zapewnia także specjalnie przygotowane mapy z pomysłami na to, co robić w wolnym czasie oraz zaznaczonymi ciekawymi punkami.

Choć podróżowanie bez smartfona może być dla niektórych wyzwaniem, to daje fantastyczną możliwością ponownego odkrycia prawdziwego sensu podróży. To czas na skupienie się na otaczającym nas pięknie, na nawiązywaniu autentycznych kontaktów z ludźmi i zanurzeniu się w przygodę bez cyfrowych zakłóceń.

Czy to oznacza, że powinniśmy całkowicie zrezygnować z telefonów podczas wakacji? Niekoniecznie. Ale warto zwrócić uwagę na to, jak wiele czasu poświęcamy na korzystanie z telefonu w ich trakcie i być może zrezygnować z tego na chociaż jeden dzień. A zdjęcia? Zawsze możemy zabrać ze sobą zwykły aparat, który nie będzie nas kusił użyciem dziesiątek aplikacji.

Czytaj także: https://natemat.pl/518491,podroze-z-biurem-podrozy-bywaja-tansze-niz-te-na-wlasna-reke-dlaczego