"Atak na wolne media". "Wiadomości" odpłynęły, pokazując zapowiedzi Tuska
Lider PO Donald Tusk ogłosił we wtorek swoje polityczne plany. – Nie możemy marnować czasu jak Mateusz Morawiecki i PiS – powiedział mediom czołowy polityk Platformy po posiedzeniu Sejmu.
Przekazał również, że Koalicja Obywatelska ma gotowe uchwały i ustawy. Pierwsza z nich to obywatelska ustawa o refundacji in vitro. Złożone także zostaną uchwały o powołaniu komisji śledczych ws. rozliczenia polityków ustępującego obozu władzy. Szczegóły opisaliśmy w tym tekście.
W TVP o partiach demokratycznych mówią "koalicja zemsty"
Tuska i jego zapowiedzi wzięto oczywiście "na warsztat" w "Wiadomościach" TVP. Wtorkowe wydanie poprowadziła Edyta Lewandowska.
Pierwszy materiał dotyczył jednak zmian w traktatach unijnych, a w TVP przekonywano, że Polska zostanie w taki sposób pozbawiona suwerenności. Następnie poinformowano, że Finlandia zamyka granicę z Rosją, a potem krytycznie przedstawiono media, które nie tworzyły propisowskiej propagandy, w tym np. "Gazetę Wyborczą". Widzowie TVP mogli też zapoznać się m.in. z sytuacją na froncie w Ukrainie.
W drugiej połowie odcinka serwis nabrał tępa, gdyż zajęto politykami i partiami związanymi z liderem PO Donaldem Tuskiem. Lewandowska nazwała ich "koalicją zemsty" i przypomniała, że PiS nie ma przez to wicemarszałka Sejmu i Senatu. Przypomnimy: ich kandydaci nie uzyskali po prostu wymaganej ilości głosów.
TVP o planach Tuska ws. stacji: "Atak na wolne media"
Już pod koniec "Wiadomości" pojawił się za to materiał, w którym omówiono zapowiedzi partii demokratycznych, iż TVP trzeba po wyborach pilnie zreformować. Materiał ten nazywał się "Atak na wolne media". Lektorka serwisu stwierdziła, że opozycja jest przeciwna pluralizmowi w mediach. Pokazano też fragmenty wtorkowej konferencji Tuska, w których zapowiedział on konieczność zmian w TVP oraz spięcie pomiędzy nim a pracownikiem TVP Miłoszem Kłeczkiem.
O co chodzi z tą wymianą zadań? Kłeczek podczas tego briefingu pytał Tuska, co się stanie z mediami publicznymi. – Dowiecie się państwo w odpowiednim czasie, w jaki sposób rozwiążemy skutecznie tę sprawę. Będzie ciekawie – wyjaśnił mu Tusk.
– Wie pan, już mam swoje lata. Jestem w tej polityce od stu lat, a ciągle się dziwię, kiedy słyszę funkcjonariuszy PiS-owskiej telewizji i ich sposób zadawania pytań. Nawet zachowania na konferencjach prasowych. Ja wciąż nie mogę uwierzyć, że coś takiego stało się z mediami publicznymi – kontynuował lider PO.
I dalej zwrócił się już bezpośrednio do Kłeczka: – Proszę wyjąć rękę (z kieszeni), jak pan do mnie mówi. I proszę odstąpić od mikrofonu. Panu już podziękujemy, panie redaktorze – dodał.