Seria ostrzeżeń po ataku zimy. Ekspert IMGW w naTemat wyjaśnia, co się dzieje

redakcja naTemat.pl
22 listopada 2023, 13:31 • 1 minuta czytania
Pogoda w Polsce w nocy z poniedziałku na wtorek dała nam w kość. Tuż po ataku zimy Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia związane z silnym wiatrem, marznącymi opadami oraz zamarzaniem chodników czy dróg. W rozmowie z naTemat Grzegorz Walijewski mówi, co się dzieje i czego się spodziewać. – Wkracza do nas front atmosferyczny, który jest związany z bardzo głębokim niżem Niklas – słyszymy.
Pogoda. IMGW wydaje ostrzeżenia po ataku zimy. Nadciąga niż Niklas. Fot. Wojciech Stróżyk / Reporter / East News ; IMGW

Pogoda przyniosła atak zimy. IMGW wydaje alerty i mówi nam, co się dzieje

Noc z poniedziałku na wtorek przyniosła niemały atak mrozu. Nagłym spadkom temperatury towarzyszyły opady śniegu, deszczu, a także oblodzenie dróg i chodników.


– Faktycznie, teraz mamy powietrze arktyczne, chłodne, wyż, więc sporo słońca, ale pojawiają się konkretne ujemne temperatury. Prawie -10 stopni Celsjusza odnotowaliśmy ostatniej nocy w województwie podlaskim, a na Mazowszu nawet -8 stopni – mówi naTemat Grzegorz Walijewski, rzecznik IMGW.

Ekspert zauważa jednak, że już wkracza do nas kolejny front atmosferyczny, który przyniesie tylko pozorne ocieplenie. – On jest związany z bardzo głębokim niżem Niklas i spowoduje, że w cały kraju będzie wietrznie – wyjaśnia, po czym dodaje: – To jest niebezpieczeństwo.

Jak podkreśla Walijewski, porywy wiatru osiągną prędkość nawet do 95 km/h, a w górach nawet 140 km/h. – Ostrzeżenia meteorologiczne zostaną wydane dla całego kraju. Dopiero pojutrze zjawisko będzie ustępować – zapowiada.

To wciąż nie koniec. – Do tego dochodzą opady marznące i opady śniegu przechodzące w opady deszczu marznącego i w zwykły deszcz. W sprawie marznących opadów deszczów zostaną wydane również ostrzeżenia praktycznie dla całego kraju – wylicza.

Dodatkowo też nadchodzi intensywny deszcz oraz burze na północy kraju, krupa śnieżna. I, mimo że nad morzem, w Szczecinie, Świnoujściu, a nawet w Gorzowie Wielkopolskim termometry pokażą ok. 10 stopni Celsjusza, to jednak odczuwalna temperatura będzie znacznie niższa. Grzegorz WalijewskiRzecznik IMGW

Pogorszenie warunków pogodowych ustąpi już w środę, ale tylko na chwilę. – Jutro będzie ciepło. Noc z czwartku na piątek też będzie ciepła. Tylko lokalnie na gruncie w północno-wschodniej części kraju pojawi się na termometrach -1 stopnia Celsjusza – zapowiada Walijewski.

Ekspert zaznacza, że poza tym epizodem ocieplenia będziemy mieli do czynienia z aurą, którą można nazwać zimową, a właściwie przedzimową.

– W piątek nadal wartości dodatnie, ale już chłodniej. Od 2 do około 5-6 stopni Celsjusza, a od weekendu znów napływ chłodniejszego powietrza. Chociaż nie będzie tak źle jak ostatniej nocy. Temperatura wyniesie od 1 do 2, a nawet 4 stopnie Celsjusza nad morzem – opisuje.

Podobna aura utrzyma się po weekendzie. Co czeka nas w przyszłości? Coraz to kolejne spadki temperatur. – Na pewno coraz częściej będą pojawiały się niższe temperatury. Mowa o nawet -10 czy -12 stopniach Celsjusza w obszarach górskich. Ale jesień jeszcze może pokazać swoje oblicze w pierwszej części grudnia, według niektórych modeli – podsumował.