Soboń ukarany za kabaret na komisji śledczej. Sprawa może trafić do prokuratury
"Zatajanie prawdy" Artura Sobonia
Decyzja komisji jest konsekwencją kuriozalnego zachowania Artura Sobonia, który unikał wyjaśnień w przypadku praktycznie każdego pytania. W pewnym momencie członek prezydium komisji Jacek Karnowski zagroził, że skieruje sprawę do sądu o karę porządkową za uchylanie się polityka od odpowiedzi. Na Soboniu nie zrobiło to jednak wrażenia.
– Nie chce pan odpowiadać na pytania. Ktoś panu grozi? Ktoś na pana naciska? Proszę się nie bać, proszę mówić – apelował Dariusz Joński, przewodniczący komisji. – Może być to dla pana rozczarowujące, że ja nic nie wiem o naciskach, ale to już nie jest mój problem – odparł Soboń.
– Wydaje mi się, że to będzie pana problem, bo łamie pan dzisiaj prawo. Wszyscy chyba widzą, że na żadne pytanie świadek nie odpowiada i robi to celowo. Państwo posłowie z PiS pytali Jarosława Gowina, co robił konkretnego dnia o konkretnej godzinie i ja się zastanawiałem, czy zapytacie go państwo o rozmiar buta. A my pytamy o proste rzeczy. Czy ma pan takiego maila? A pan nie chce odpowiedzieć. Czy pan wysłał maila do Michała Dworczyka? A pan się uchyla – wyliczał Joński.
– Jeśli chodzi o pytania, które teraz pan mi zadaje, odpowiedziałem już w części swobodnej swojej wypowiedzi. To nie jest test "A, B, C", tylko swoboda w tym, w jaki sposób będę odpowiadał na te pytania – stwierdził Artur Soboń.
Po wszystkim Joński przedstawił wniosek podpisany przez niego, Jacka Karnowskiego i Magdalenę Filiks o ukaranie posła Sobonia, który ma rozstrzygnąć sąd. Uchwałę poparło 7 posłów, 4 było przeciw. – Za bezpodstawne uchylanie się od odpowiedzi komisja wnioskuje o karę porządkową 3 tysięcy złotych – mówił przewodniczący komisji.
We wniosku znalazły się też dalsze wytyczne dla komisji - o rozważeniu zawiadomienia prokuratury o możliwym popełnieniu przestępstwa poprzez "zatajanie prawdy" przez Artura Sobonia.
Skład komisji ds. wyborów kopertowych
Skład komisji ds. wyborów kopertowych został wybrany 12 grudnia 2023 roku. PiS ma w tej grupie cztery miejsca. Wybrano Waldemara Budę, Przemysława Czarnka, Pawła Jabłońskiego oraz Mariusza Krystiana. KO postawiło z kolei na Magdalenę Filiks, Dariusza Jońskiego oraz Jacka Karnowskiego.
PSL wybrał natomiast Agnieszkę Kłopotek. Lewica wskazała Anitę Kucharską-Dziedzic, a Polska 2050 Bartosza Rodowicza. Konfederacja będzie w tej komisji mieć Witolda Tumanowicza.
Wybory kopertowe z 2020 roku
Przypomnijmy, że organizacja tzw. wyborów kopertowych odbyła się nielegalnie. Jak informowaliśmy nie raz w naTemat, instytucje zaangażowane w te "wybory" wielokrotnie złamały prawo – to wnioski, które wypunktowała w swoim raporcie końcowym Najwyższa Izba Kontroli.
Poważne zarzuty wysunięto wobec Mateusza Morawieckiego, a także Michała Dworczyka i Jacka Sasina. Same wybory kopertowe miały zaś kosztować aż 133 mln zł.