Thriller na korcie w Melbourne. Świetny serwis, łzy i porażka Świątek
Sobotni (20.01) mecz Igi Świątek z Lindą Noskovą na kortach Melbourne Park trwał dwie godziny i 20 minut. Z początku wydawało się, że pokonanie 19-letniej Czeszki nie będzie dla Polki wielkim wyzwaniem. Noskova jest dopiero na początku swojej międzynarodowej kariery, w światowym rankingu zajmuje 50. miejsce i to jej debiut w Melbourne.
Iga Świątek odpadła z Australian Open
Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. 19-letnia zawodniczka od początku postawiła Świątek twarde warunki, a każdy wygrany gem przychodził Polce z trudem. Faworytce udało się przełamać Czeszkę w szóstym gemie. Wówczas to Świątek przejęła inicjatywę i kilkanaście minut później wygrała pierwszego seta.
Wyrównana walka ciągnęła się również w drugiej partii, choć przewidywano, że 22-letnia Polka znowu osiągnie swój cel. Czeszce nie było łatwo. Młoda zawodniczka dwukrotnie, w piątym i siódmym gemie, musiała bronić break pointa.
W ósmym gemie Świątek kompletnie zawiódł serwis, a przy swoim podaniu nie zdobyła nawet punktu. Wtedy na prowadzenie 5:3 wyszła Noskova, która zaraz potem wspaniałymi serwami wyrównała stan meczu.
W trzecim secie do przełamania doszło już w trzecim gemie, a 19-latka objęła prowadzenie 2:1. Choć Polka szybko odrobiła stratę, niewiele to pomogło. Od stanu 3:2 dla Świątek, Noskova była lepsza już w trzech gemach z rzędu.
Łzy radości 19-letniej Czeszki
Mimo to Świątek nie odpuszczała. Sprawnie wygrała gema przy swoim podaniu, a przy serwisie Noskovej prowadził już a 30:0. Zaraz potem Czeszka wygrała cztery następne punkty, które zapamięta zapewne do końca życia. Noskova świetnym serwisem zakończyła mecz trzeciej rundy Australian Open i momentalnie do jej oczu napłynęły łzy radości.
W 1/8 finału Czeszka zmierzy się albo z Ukrainką Jeliną Switoliną, albo ze Szwajcarką Viktoriją Golubic. Świątek, choć na australijskich kortach poniosła porażkę, bez względu na dalsze rozstrzygnięcia w Melbourne, pozostanie liderką światowego rankingu.
To jednak nie koniec występu polskich sportowców na Australian Open. Do 1/8 finału awansował Hubert Hurkacz, który po niespełna trzygodzinnym spotkaniu pokonał Francuza Ugo Humberta 3:6, 6:1, 7:6 (7-4), 6:3. Z kolei Magdalena Fręch już w niedzielę zmierzy się w czwartej rundzie z Amerykanką Coco Gauff.
Czytaj także: https://natemat.pl/537254,magdalena-frech-wygrala-z-anastasija-zacharowa