Macierewicz będzie wściekły. Sikorski anulował skargę na Rosję za "milion złotych"

Nina Nowakowska
22 stycznia 2024, 21:39 • 1 minuta czytania
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował o zakończeniu obowiązywania listu intencyjnego, w którym podpisane strony deklarowały współpracę w przygotowaniu skargi przeciwko Rosji do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka za katastrofę smoleńską. Pod listem podpisali się Zbigniew Rau, Antoni Macierewicz i adwokat Ben Emmerson.
Ważna decyzja Sikorskiego. Chodzi o list w sprawie katastrofy smoleńskiej Fot. THIERRY MONASSE/REPORTER

O decyzji Radosława Sikorskiego poinformowano w poniedziałek w komunikacie na stronie ministerstwa.

"Minister Spraw Zagranicznych wydał oświadczenie o niekontynuowaniu współpracy i tym samym zakończeniu obowiązywania listu intencyjnego, podpisanego 10 października 2023 r. przez ówczesnego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua, ówczesnego przewodniczącego podkomisji (...) Antoniego Macierewicza oraz pana Bena Emmersona, adwokata reprezentującego spółkę Emmerson Consulting International Ltd" – czytamy.


Sikorski wycofał list ws. katastrofy smoleńskiej

"List podpisano tuż przed wyborami parlamentarnymi mimo poważnych zastrzeżeń co do skuteczności wybranego modelu działania" – poinformował resort.

Ministerstwo wspomniało, że "w liście intencyjnym strony zadeklarowały wolę współpracy, która miała dotyczyć przygotowania skargi międzypaństwowej przeciwko Rosji do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka 'w związku ze zdarzeniem lotniczym z udziałem samolotu Tu 154 M nad lotniskiem Smoleńsk Siewiernyj na terytorium Federacji Rosyjskiej w dniu 10 kwietnia 2010 r.'".

Chodzi o likwidację podkomisji Macierewicza

Wyjaśniono, że w efekcie likwidacji podkomisji smoleńskiej Macierewicza jedna ze stron listu intencyjnego przestała istnieć. W konsekwencji Sikorski przekazał Emmersonowi "informację o zakończeniu obowiązywania listu intencyjnego i odstąpieniu od jego realizacji".

"Jednocześnie szef dyplomacji podziękował Panu Emmersonowi za gotowość współpracy z Polską i za jego inne działania mające na celu ochronę praw człowieka na arenie międzynarodowej" – dodano.

Sikorski krytykował list już wcześniej

"Złożenie wniosku, który nie ma nawet teoretycznych szans na powodzenie, jest narażeniem powagi państwa, a podatników na nieuzasadnione wydatki" – napisał w serwisie X 18 stycznia szef polskiej dyplomacji.

Sikorski nawiązał w poście do czwartkowego reportażu "Czarno na Białym" TVN24 autorstwa Piotra Świerczka. Według ustaleń TVN24 "politycy Prawa i Sprawiedliwości na pięć dni przed wyborami chcieli zaskarżyć Rosję do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka za katastrofę smoleńską. Koszt przygotowania skargi to prawie milion złotych".

MON ujawnił wydatki na ochronę Macierewicza

Przypomnijmy, że piątek w programie "Kampania bez kitu" w TVN24 gościł wiceszef MON Cezary Tomczyk. Minister skomentował m.in. ogromne wydatki rozwiązanej już podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza, która wbrew dowodom promowała teorie spiskowo-zamachowe. Kosztownej działalności kontrowersyjnego organu ma przyjrzeć się specjalnie powołany zespół ekspertów.

Wiceminister obrony zdradził, że "w ciągu tych lat, czyli między rokiem 2018 a 2023, koszt, jeżeli chodzi o ochronę, jeżeli chodzi o funkcjonowanie tej ochrony, to jest 1 mln zł". Według Tomczyka "samo paliwo kosztowało 230 tys. zł".

– Odkrywamy karty po kolei, też dlatego, że ciągle spływają do nas nowe dokumenty. Kiedy zaglądamy do środka, kiedy patrzymy w te szczegóły, to jest to zatrważające – stwierdził Tomczyk.