Pracownicy agencji ONZ mieli pomagać terrorystom Hamasu. Zdecydowana reakcja KE
Zarzuty dotyczą 12 osób zatrudnionych w Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA). Wszyscy mieli być bezpośrednio zaangażowani w atak Hamasu na Izrael, do którego doszło 7 października 2023.
Jak dodatkowo podał "Wall Street Journal", około 10 proc. wszystkich pracowników agencji ONZ (UNRWA zatrudnia ok. 13 tys. osób) ma powiązania z islamskimi bojówkami, które współpracują z terrorystami Hamasu i Iranem.
Pracownicy agencji ONZ zaangażowani w atak Hamasu na Izrael. Nowe fakty
Szef izraelskiej Dyrekcji Wywiadu Wojskowego gen. Aharon Haliwa spotkał się w piątek z amerykańskimi urzędnikami. Podał też konkretne nazwiska pracowników UNRWA i przedstawił dowody ich zaangażowania w działalność terrorystyczną.
Dowody zabezpieczono z komputerów Hamasu, ale także dokumentów skonfiskowanych podczas operacji w Gazie czy w trakcie przesłuchań zatrzymanych. Funkcjonariusze wywiadu ustalili na przykład, że niektórzy napastnicy, którzy zginęli lub zostali schwytani 7 października, mieli przy sobie identyfikatory UNRWA.
Dokumenty przeanalizował m.in. "New York Times". Jak czytamy, 10 pracownikom agencji zostało przypisane członkostwo w Hamasie, a jednemu w Islamskim Dżihadzie. Siedmiu oskarżonych było nauczycielami w szkołach UNRWA.
Jednemu z doradców edukacyjnych władze Izraela zarzuciły, że razem z synem uprowadził kobietę z kraju. Pracownik socjalny z Nusajratu został z kolei oskarżony o pomoc w przewiezieniu ciała zabitego izraelskiego żołnierza do Gazy i dostarczenie amunicji terrorystom.
KE wstrzymuje finansowanie UNRWA, kraje też się wycofują
Komisarz generalny UNRWA Philippe Lazzarini jeszcze w piątek przekazał, że natychmiast rozwiązano umowy z tymi pracownikami i wszczęto dochodzenie. Jak dodał, każdy pracownik UNRWA, który w jakikolwiek sposób przyczynił się do ataku lub brał w nim udział, zostanie "pociągnięty do odpowiedzialności".
Na tym jednak nie koniec, ponieważ po tym, jak sprawa ujrzała światło dzienne, kolejne kraje wycofały się z finansowania UNRWA. Na początku zrobiły to USA, Kanada i Australia, a potem w ich ślady poszły Niemcy, Wielka Brytania, Włochy, Holandia, Szwajcaria i Finlandia.
Decyzje te skomentował w mediach społecznościowych Philippe Lazzarini. Jak stwierdził, jest nimi "zszokowany", ponieważ "zagraża to humanitarnej pracy w regionie, a szczególnie w Strefie Gazy". "Palestyńczycy w Gazie nie potrzebują tej dodatkowej kary zbiorowej" – stwierdził szef UNRWA.
Wsparcie finansowe wstrzymała też Komisja Europejska. W komunikacie przekazano też, że KE "dokona przeglądu tej sprawy".
"Unia Europejska jest jednym z największych darczyńców pomocy humanitarnej i rozwojowej dla Palestyńczyków w Gazie. Pomoc humanitarna dla Palestyńczyków w Gazie i na Zachodnim Brzegu będzie kontynuowana za pośrednictwem organizacji partnerskich. Obecnie nie przewiduje się żadnych dodatkowych środków dla UNRWA do końca lutego" – czytamy.
Agencja Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie została utworzona przez ONZ po wojnie arabsko-izraelskiej w 1948 roku. Jej celem było zapewnienie pomocy humanitarnej wysiedlonym Palestyńczykom.
Jak czytamy na stronie UNRWA, agencja zapewniła do tej pory pomoc czterem pokoleniom uchodźców palestyńskich. Chodzi, jak podano, o edukację, opiekę zdrowotną, infrastrukturę mieszkalną, usługi społeczne i wsparcie w sytuacjach nadzwyczajnych, w tym w czasie konfliktu.
Czytaj także: https://natemat.pl/515761,izrael-walczy-z-palestyna-od-lat-o-co-chodzi-w-tym-konflikcie