Duda może uderzyć w zwykłych urzędników. Przez niego nie dostaną podwyżek?

Natalia Kamińska
29 stycznia 2024, 18:50 • 1 minuta czytania
Prezydent Andrzej Duda ma rozważać odesłanie budżetu państwa do Trybunału Konstytucyjnego. Gdyby tak zrobił, to opóźniłby 20-proc. podwyżki pensji dla urzędników. Głowa państwa ma czas do środy.
Duda szykuje fortel ws. budżetu? To może opóźnić podwyżki budżetówki. Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Andrzej Duda szykuje fortel ws. budżetu? To może opóźnić podwyżki budżetówki

Radio RMF FM dowiedziało się, że "uzasadnieniem odesłania budżetu do Trybunału Konstytucyjnego mogłoby być uchwalenie go pod nieobecność Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego". Środowisko PiS przekonuje, że są oni nadal posłami, ale prawo temu przeczy.


Brak podpisu Andrzeja Dudy pod budżetem opóźniłby zatem jego publikację, a to uderzyłoby w grupę, który obiecano podwyżki płac. Chodzi tutaj o 20-procentowe podwyżki dla urzędników. Co więcej, bez publikacji niemożliwe stanie się nowelizowanie budżetu. 

Przypomnijmy: w drugiej połowie stycznia w głosowaniu nad budżetem wzięło udział 434 posłów. Za przyjęciem budżetu było 240 posłów. Przeciwko głosowało 191, a 3 posłów wstrzymało się od głosu. Potem dokumentem zajął się Senat, a następnie trafił on do prezydenta. Ten ma czas do środy, aby podjąć w tej sprawie decyzję.

Co Duda zrobi ws. budżetu rządu Tuska? Tak wypowiadał się wcześniej

Duda już zdążył się wypowiedzieć ws. tego, co planuje w tej kwestii. – Ustawa budżetowa to jest przede wszystkim odpowiedzialność rządu. Dlatego m.in. prezydent konstytucyjnie jest pozbawiony prawa weta – mówił na niedawnym szczycie w Davos prezydent.

Jak wówczas wskazał, ma "nadzieję, że będę mógł ten budżet spokojnie podpisać". – Tego bym chciał, żeby rząd mógł odpowiedzialnie budżet realizować, żeby w związku z tym rozwój Polski i normalne funkcjonowanie naszego państwa, naszej gospodarki było zapewnione – powiedział.

Zapytano go też o możliwość przedterminowych wyborów. – Chcę jasno i wyraźnie powiedzieć. Słyszę jakieś spekulacje dotyczące tego, że mogą być przedterminowe wybory. W ogóle nie widzę takiej możliwości. Jeśli budżet będzie przyjęty, nawet skierowanie go do TK absolutnie nie powoduje żadnych przedterminowych wyborów. Jestem tutaj spokojny – oświadczył.

Duda nie może zawetować budżetu

Jak wyjaśnialiśmy w naTemat.pl, spokój premiera wynika z faktu, iż ustawa budżetowa to ten wyjątek, gdy prezydent nie może zastosować prawa weta. Pretekst do skrócenia kadencji Sejmu głowa państwa otrzymuje tylko wówczas, gdy parlamentarzyści na czas nie wyrabiają się z przedstawieniem budżetu na nowy rok.

Odesłanie ustawy budżetowej do TK Julii Przyłębskiej, a nawet uznanie jej za w pełni sprzeczną z Konstytucją podobnych skutków nie zrodzi. Takie rozstrzygnięcie wymusiłoby jedynie rozpoczęcie nowych prac legislacyjnych.