Bałtyk zanieczyszczony setkami litrów ropy. Plama na morzu ma 9 kilometrów

Agnieszka Miastowska
08 lutego 2024, 13:24 • 1 minuta czytania
W paliwowym terminalu należącym do Orlen Litwa doszło do awarii podczas załadunku tankowca. W wyniku zdarzenia co najmniej 300 litrów ropy wyciekło do Bałtyku koło litewskiej Butyngi. Na miejscu pracują służby ochrony środowiska i wojsko. Plamę ropy usuwają dwa okręty litewskiej marynarki.
Bałtyk zanieczyszczony litrami ropy. Awaria terminalu Orlen Fot. Stanislaw Bielski/REPORTER

Bałtyk zanieczyszczony litrami ropy

Inspektorzy ochrony środowiska z helikoptera ocenili stopień zanieczyszczeń i oszacowali, że plama ma długość mniej więcej 9 kilometrów, a ze względu na silne fale dryfuje i przesuwa się na południe od Butyngi. Jak w ogóle doszło do wypadku?


W trakcie załadunku tankowca zerwała się lina cumownicza przy boi terminalu naftowego. To spowodowało, że zerwał się też przewód, którym dostarczano paliwo do ładowni statku. Z komunikatu litewskiej marynarki możemy się dowiedzieć, że do Bałtyku przedostało się 300 litrów ropy.

Litewski Departament Ochrony Środowiska wszczął doraźną kontrolę w lokalnej spółce Orlenu. Eksperci mają ostatecznie stwierdzić, ile ropy wylało się do morza i jaki to ma wpływ na środowisko.