Uprawiali seks na rajskiej plaży na oczach gapiów, wszystko nagrały kamery. Grozi im surowa kara
Zabawiali się na plaży, mogą skończyć w więzieniu
W Tajlandii miała wręcz zapanować moda na seks w miejscach publicznych. Dzieje się tak zapewne dlatego, że niektóre miejscowości, jak ta, w której została przyłapana para kochanków, są dość imprezowe. Wybierają je turyści, którzy nie stronią od alkoholu, tańca i innych atrakcji. Tak było i tym razem.
Jak pisze Daily Star, kobieta i mężczyzna zabawiali się na plaży w świetle latarni, mimo że zaledwie kilka metrów obok siedzieli inni ludzie. Wreszcie ktoś z obserwatorów parę nagrał, a filmik z ich erotycznego ekscesu udostępnił w sieci. Tam rozpoczęła się dyskusja.
"Czy to normalne w Pattaya?" – pyta prawdopodobnie autor filmu, który został udostępniony na Facebooku. Internauci pytają, dlaczego turyści nie mogli w hotelu "robić takich występów". "Co to za ludzie?!" – piszą inni komentujący. Para ma się czego obawiać, bowiem w Tajlandii za seks w miejscu publicznym grozi kara do 5 lat więzienia.
Dlaczego ludzie uprawiają seks w miejscach publicznych?
Dlaczego w ogóle ludzie zdecydowali się na tak ekshibicjonistyczny akt? W zagranicznych mediach brak komentarza samych zainteresowanych, ale jak pisaliśmy w naTemat seks w miejscu publicznym dla niektórych osób może być fetyszem.
Zwany doggingiem seks w miejscu publicznym nierzadko uprawiany jest z nadzieją na przyłapanie, co samo w sobie jest źródłem satysfakcji seksualnej. Takie sytuacje nie są rzadkością. Pisaliśmy niejednokrotnie także o podobnych historiach z Polski.
Jak pisaliśmy w naTemat, do naprawdę gorących scen i to w środku dnia doszło w te wakacje na plaży miejskiej w Szamocinie. Para dała się ponieść emocjom i uprawiała seks na oczach innych plażowiczów, wśród których były także dzieci. Co ciekawe, nikt z wypoczywających nie wezwał policji. Para została jednak nagrana, a filmik z ich miłosnych uniesień trafił do sieci.