Polski akcent na gali BAFTA 2024. Z czym wraca "Strefa interesu" i Łukasz Żal?
"Strefa interesów" to brytyjsko-amerykańsko-polski film studia A24 wyreżyserowany i napisany przez Jonathana Glazera. Przedstawia codzienne życie komendanta Auschwitz-Birkenau Rudolfa Hössa, jego żony Hedwig Höss oraz ich piątki dzieci w domu tuż za murem obozu koncentracyjnego w 1943 roku.
Produkcję współfinansował Polski Instytut Sztuki Filmowej. Jego producentką jest Ewa Puszczyńska, a także Instytucja Filmowa Silesia Film.
Polacy są również wśród twórców: autorem zdjęć jest Łukasz Żal, kostiumami zajmowała się Małgorzata Karpiuk, a scenografią: Katarzyna Sikora i Joanna Kuś. Film został w całości nakręcony w Polsce: w obozie Auschwitz-Birkenau oraz Katowicach, Książu i Jeleniej Górze.
Z czym Polacy wracają z gali BAFTA?
Miesiąc temu dowiedzieliśmy się, że "Strefa interesów" została nominowana do nagród Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych w aż dziewięciu kategoriach:
- najlepszy scenariusz adaptowany
- najlepszy film nieanglojęzyczny
- najlepszy film brytyjski
- najlepszy reżyser
- najlepsze zdjęcia
- najlepsza aktorka drugoplanowa
- najlepsza scenografia
- najlepszy montaż
- najlepszy dźwięk
Ostatecznie w niedzielny wieczór na gali BAFTA 2024 "Strefę interesu" ogłoszono "najlepszym filmem brytyjskim" i "najlepszym filmem nieanglojęzycznym". Doceniono też dźwięk. Niestety nominowany za "najlepsze zdjęcia" Polak Łukasz Żal wraca bez nagrody.
W naTemat "Strefę interesu" oceniła wcześniej Ola Gersz. "To film, który cię przemieli i nie wyjdzie z głowy. Przedstawia Holokaust skrajnie inaczej niż większość twórców filmowych: Jonathana Glazera interesują oprawcy, a nie ofiary. Film jest chłodny i bez emocji. Te są za to u widza, bo oglądanie (a przede wszystkim słuchanie) 'Strefy interesów', to wstrząsające doświadczenie. Polska koprodukcja zasługuje na Oscary i wszelkie możliwe laury" – czytamy w recenzji.