Wiadomo, co dalej z pigułką "dzień po" bez recepty. Sejm podjął decyzję

Natalia Kamińska
22 lutego 2024, 15:45 • 1 minuta czytania
W czwartek Sejm zajął się sprawą tzw. pigułki "dzień po" bez recepty. Ten temat wywoływał duży opór w Prawie i Sprawiedliwości, ale mimo tego udało się przyjąć ustawę, która przywraca możliwość zakupu tego leku bez recepty.
Pigułka "dzień po". W czwartek Sejm podjął ostateczną decyzję ws. zmian. Fot. Piotr Molecki/East News

Pigułka "dzień po". W czwartek Sejm podjął ostateczną decyzję ws. zmian

Przypomnijmy, że Donald Tusk już w styczniu ogłosił, że zaproponuje zmianę ustawy tak, by pigułka "dzień po" była dostępna bez recepty.


– Produkty te, z bliżej nieokreślonych powodów, zostały wpisane do ustawy jako wymagające recepty, co właściwie redukuje do zera możliwość skorzystania tego środka przez zainteresowane kobiety. Za rządów poprzedników nasz kraj stał się jedynym krajem, obok Węgier, ograniczającym tę kwestię – mówił wówczas Tusk.

Jak pisaliśmy w naTemat, pomysł ten spotkał się również z krytyką Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich, które wystosowało do premiera specjalny list. Stowarzyszenie nie tylko domagało się wycofania uchwały, ale także sformułowało szokujące argumenty przeciwko dopuszczeniu pigułki dzień po do kupna bez recepty.

Autorzy listu twierdzili m.in. że preparat może "sprzyjać pedofilii" i przyczyniać się do "nasilenia agresji wobec kobiet". Poza tym według lekarzy ze stowarzyszenia Chazana zwiększona zostanie częstość sytuacji konfliktowych, depresji i samobójstw, a w przyszłości spodziewać się można zaburzeń zdrowia prokreacyjnego kobiet.

Pigułka "dzień po" znów jest bez recepty

I mimo że ten temat wywoływał duży opór w Prawie i Sprawiedliwości i u części katolików, to w czwartek udało się przyjąć ustawę, która przywraca możliwość zakupu tego leku bez recepty. Jest to nowelizacja Prawa farmaceutycznego.

Fot. Sejm/wyniki głosowania

Teraz ministra zdrowia Izabela Leszczyna liczy, że również Senat zajmie się nią bez zwłoki, a prezydent Andrzej Duda nie będzie robił problemów z podpisem. – Gdyby to wszystko stało się naprawdę szybko, to sądzę, że od 1 kwietnia powinna być dostępna w aptekach bez recepty – mówiła w podcaście "Newsweeka" i TVN24 "Wybory kobiet".

"Przeszkadzali. Wydłużali. Składali wnioski o odrzucenie ustawy. Tupali. Rzucali się na stoły. Wyli i krzyczeli. A jednak! Ustawa tabletka "dzień po" przyjęta przez Sejm" – napisał w serwisie X lekarz i poseł KO Bartosz Arłukowicz.

Ta tabletka to lek, który nie dopuszcza do zapłodnienia komórki jajowej po niezabezpieczonym stosunku. Nie ma działania wczesnoporonnego.

Czytaj także: https://natemat.pl/541148,awantura-w-sejmie-ws-pigulki-dzien-po-zlecieli-sie-wszyscy-boguccy