Rzecznik MSZ zabrał głos ws. TV Biełsat. "Mieliśmy do czynienia z patologiczną sytuacją"

Nina Nowakowska
13 marca 2024, 14:15 • 1 minuta czytania
Rzecznik MSZ Paweł Wroński podczas konferencji odniósł się do sprawy telewizji Biełsat. – Do tej pory mieliśmy do czynienia z patologiczną sytuacją, gdzie za granicę nadawały cztery telewizje niewspółpracujące ze sobą, za kwotę ponad 200 mln zł. Efekty tego były mizerne – podkreślił, dodając, że nie jest prawdą, że ministerialne dotacje dla Biełsatu zostały obcięte o połowę.
Rzecznik MSZ zabiera głos ws. TV Biełsat. "Mieliśmy do czynienia z patologiczną sytuacją". Fot. Filip Naumienko/REPORTER

W bieżącym tygodniu sprawy wokół działającej w ramach TVP telewizji Biełsat nabrały tempa. We wtorek (12.03) media obiegła wiadomość, że po 17 latach z funkcji dyrektorki stacji została zwolniona Agnieszka Romaszewska.


Dzień wcześniej w wywiadzie dla "Press" dziennikarka ogłosiła, że kierowane przez Radosława Sikorskiego Ministerstwo Spraw Zagranicznych ograniczyło budżet kanału niemal o połowę. Jak podkreśliła, decyzja resortu oznacza de facto likwidację Biełsatu.

Rzecznik MSZ o TV Biełsat. Mówi o "patologicznej sytuacji"

W środę do sprawy odniósł się rzecznik MSZ Paweł Wroński, który wyjaśnił, jak wygląda kwestia finansowania telewizji Biełsat. – Dostaliśmy od TVP projekt modernizacji stacji nadających za granicę i uznaliśmy, że jest on dobry – stwierdził.

– MSZ nie zajmuje się robieniem telewizji, bo na tym się nie zna. Nam zależy na tym, aby jak najwięcej treści istotnych dla Polonii trafiało za granicę – podkreślił.

Do tej pory mieliśmy do czynienia z patologiczną sytuacją, gdzie za granicę nadawały cztery telewizje niewspółpracujące ze sobą, za kwotę ponad 200 mln zł. Efekty tego były mizerne. TVP postanowiła to zmienić, czyniąc TVP World stacją flagową, nadającą w językach angielskim, rosyjskim i niemieckim – wspomniał rzecznik resortu.

Jak opisał Wroński, w przeszłości Biełsat był finansowany kwotą 22 mln zł. W 2022 r. budżet kanału podniesiono do 63 mln zł, co motywowano wydzieleniem stacji ze struktur Telewizji Polskiej. Następnie, w 2023 r. wysokość dofinansowania utrzymano na tym samym poziomie, a w 2024 r. stacja miała oczekiwać już 75 mln zł.

– Tej kwoty nigdy w MSZ nie było i nie ma. Pani Agnieszka Romaszewska mówi o pieniądzach, których nigdy nie było – zastrzegł przedstawiciel ministerstwa, wskazując, że w tym roku Biełsat otrzyma 40 mln zł. Dodatkowo siłami kanału ma być opracowana oferta rosyjskojęzyczna w TVP World.

– Takie zapewnienie dostaliśmy z TVP. Na ten kanał również zostaną pieniądze. Tyle ministerstwo jest w stanie dać. To nie są nasze pieniądze, tylko polskich podatków – podsumował Paweł Wroński.

Romaszewska zwolniona z Biełsatu po 17 latach

We wtorek Agnieszka Romaszewska poinformowała w swoich mediach społecznościowych, że po 17 latach została zwolniona z Biełsatu i po 32 latach z TVP. Dziennikarka ogłosiła, że nie zgodziła się ani na obcięcie budżetu telewizji o połowę, ani na zaproponowany jej tzw. złoty spadochron. W związku z odmową Romaszewskiej likwidator TVP S.A. Daniel Gorgosz zdecydował o rozwiązaniu z nią umowy o pracę.

"Zaproponowano mi pierwotnie zwolnienie z Biełsatu (i TVP) na własną prośbę i ze złotym spadochronem (czyli na niezwykle korzystnych warunkach). Nie zgodziłam się na to. Powiedziano mi też, że budżet stacji ma zostać obcięty o 47 proc. i jest to decyzja MSZ. Stacja ma zostać rozkawałkowana, czyli programy rosyjskojęzyczne mają prawdopodobnie przejść docelowo do TVP World" – czytamy w poście Romaszewskiej na Facebooku.

Czym jest telewizja Biełsat?

Biełsat to działająca w ramach Telewizji Polskiej stacja telewizyjna nadająca w językach białoruskim, rosyjskim i ukraińskim. Kanał został uruchomiony 10 grudnia 2007 roku.

Jego celem jest zapewnienie Białorusinom dostępu do rzetelnych informacji o ich kraju i innych państwach Europy Wschodniej. Od początku działalności stacja jest współfinansowana przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz w mniejszym stopniu przez międzynarodowych darczyńców.