Doda żałuje, że oddała jedną ze swoich nagród na licytację WOŚP. Opowiedziała o tym fanom

Weronika Tomaszewska-Michalak
15 marca 2024, 19:44 • 1 minuta czytania
Doda zaskoczyła ostatnio wyznaniem na temat statuetki, którą kiedyś oddała na aukcję WOŚP. Stwierdziła, że chciałaby ją teraz odzyskać. Swego czasu wokalistka mówiła o swoim rozczarowaniu wobec postawy Jurka Owsiaka. Chodziło o sytuację spod studia TVN.
Doda chce odzyskać swoją statuetkę oddaną na WOŚP. fot Artur Zawadzki/REPORTER // Fot. Pawel Wodzynski/East News

Doda ma bardzo dobry czas w swojej karierze. Jej ostatnia płyta i trasa "Aquaria Tour" poniosły się świetnie. Artystka dostała też wiele wyróżnień. Wygrała między innymi MTV Europe Music Awards, zdobywając tytuł najlepszej polskiej wokalistki. To już jej trzecia tego typu nagroda.


Doda chce odzyskać statuetkę oddaną na WOŚP

W jednej z najnowszych relacji na Instagramie gwiazda pokazywała swoje półki ze statuetkami. Zaznaczyła, że wiele ze swoich nagród oddała na cele charytatywne, a jedną od MTV Awards właśnie na licytację dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Teraz przyznała, że chciałaby mieć ją z powrotem. – Trzecią statuetkę niestety oddałam na WOŚP. Dlaczego niestety? No, bo skończyło się, jak się skończyło. To dla mnie bardzo cenna nagroda, żałuję, że jej nie mam, to dla mnie bardzo cenna pamiątka, a mogłam oddać coś innego, równie wartościowego dla licytujących. Jednak im człowiek starszy, tym bardziej sentymentalny – mówiła.

I dodała: – Mam propozycję. Chętnie odkupię od tego, który wylicytował moją statuetkę MTV. Chciałabym mieć trzy, zwłaszcza że niedługo, po kolejnej płycie kończę swoją karierę.

Doda ma konflikt z Jurkiem Owsiakiem?

Dodajmy, że Rabczewska nie pała sympatią do Jurka Owsiaka. Wszystko po tym, co wydarzyło się w 2018 roku. Wówczas gwiazda oddała na licytację swoją suknię.

Doda została nawet zaproszona do studia "Dzień dobry TVN" w związku z tym, że akcja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Ostatecznie tam jej jednak nie wpuszczono. Miała żal do Jurka Owsiaka, że się za nią wtedy nie wstawił.

– Bardzo niehonorowe i nieprzyjacielskie. Od tamtej pory powiedziałam: 'no, nigdy więcej' – wyznała wokalistka, goszcząc na Kanale Sportowym.

Kiedy Owsiak się o tym dowiedział, przeprosił Dodę. – Droga Doroto, jeśli zaszła taka sytuacja to bardzo przepraszam, nie miałem o tym pojęcia i wydaje mi się, że mogła wyniknąć tylko z nieporozumienia, z natłoku różnych zdarzeń, na pewno nie było w tym złośliwości, niechęci, bo nigdy jej do ciebie nie miałem i nie mam – tłumaczył założyciel WOŚP.