Nowe fakty ws. rosyjskiej rakiety nad Polską. "Nie było decyzji o zestrzeleniu"

Adam Nowiński
24 marca 2024, 08:54 • 1 minuta czytania
W niedzielę rano (24.03) Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych zorganizowało konferencję prasową, na której odniesiono się do incydentu na granicy polsko-ukraińskiej z rosyjską rakietą, która wleciała w przestrzeń powietrzną Polski.
Wojsko o rakiecie Rosji nad Polską. Fot. Bartosz KRUPA/East News

– Rakieta poruszała się z prędkością ok. 800 km na godz. na wysokości 400 m. Przekroczyła granicę Polski na ok. 2 km. Przez cały czas była obserwowana – powiedział podczas konferencji prasowej ppłk. Jacek Goryszewski.


– Cały czas obserwujemy sytuację. Na chwilę obecną uspakajam, nasza przestrzeń powietrzna jest bezpieczna (...) Warto podkreślić, że to trzeci w ciągu tygodnia, zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Na chwilę obecną nasze myśliwce powróciły do baz, ale Wojsko Polskie kontroluje sytuację – poinformował polski dowódca.

Dodał, że nie ma potrzeby kontrolnego sprawdzenia miejsca, gdzie leciała rakieta, bo Polska posiada dokładny zapis z systemów radiolokacyjnych i ze stuprocentową pewnością na terenie naszego kraju jej nie ma. Dziennikarze zapytali woskowego o tym, czy rozważano zestrzelenie rakiety?

Ten odparł, że nie, ponieważ przebywała ona w naszej przestrzeni przez bardzo krótki czas i nie była w zasięgu ogniowych środków. – Nie było mowy, żeby nasze myśliwce podjęły interwencję, bo nie zmierzała w głąb terytorium naszego kraju – podkreślił ppłk. Jacek Goryszewski.

Rosyjska rakieta nad Polską

Według informacji podanej przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej doszło w niedzielę (24.03) o godz. 4:23. Nad terytorium Polski wleciała "jedna z rakiet manewrujących wystrzelonych dzisiejszej nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej".

"Celem wykonywanych uderzeń były miejscowości znajdujące się w zachodniej Ukrainie. Obiekt wleciał w polską przestrzeń na wysokości miejscowości Oserdów (woj. lubelskie) i przebywał w niej przez 39 sekund. W trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne" – czytamy w komunikacie.

Podkreślono, że gdy tylko wykryto zagrożenie aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne.

"Dzisiejszej nocy wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione. Aktywowano między innymi polskie i sojusznicze lotnictwo" – informuje Dowództwo Operacyjne.

"Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" – czytamy dalej.

Czytaj także: https://natemat.pl/548318,rosyjska-rakieta-naruszyla-przestrzen-powietrzna-polski-poderwano-mysliwce