Szykuje się diametralna zmiana pogody. Niektórzy muszą przygotować się na śnieg i mróz
"Kwiecień-plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata" – to przysłowie w kontekście dzisiejszej pogody wydaje się być niezwykle aktualne. Już od wczesnych godzin porannych naprzemiennie pojawiają się rozpogodzenia oraz chmury z przelotnymi opadami deszczu.
Według danych IMGW na Pomorzu opady przechodzą w deszcz ze śniegiem, a na Kaszubach w śnieg. W północnych regionach kwiecień będzie dziś przypominać zimę, bo termometry zmierzą niewiele ponad... 0 st. C.
W niektórych regionach spadnie śnieg
W późniejszych godzinach będzie podobnie: czasem słońce, czasem deszcz. Na północy możliwy jest również deszcz ze śniegiem, a w województwie pomorskim, szczególnie na Kaszubach, popada sam śnieg. Opady nie powinny być jednak silne.
A co pokażą dziś termometry? Tutaj nie ma jednej odpowiedzi. Na południu powinno być przyjemnie ciepło, około 14-16 st. C. W centralnej części Polski będzie nieco chłodniej, bo 10-12 st. C. Najchłodniej będzie na północy: 4-8 st. C oraz w pasie od Słupska po Gdańsk i Elbląg: 1-3 st. C.
Wiatr sprawi, że poczujemy zimno
Do tego powieje umiarkowany i dość silny wiatr, obniżający temperaturę odczuwalną, zachodni oraz północno-zachodni. Na wschodzie, środkowym wschodzie i południu osiągnie w porywach nawet do 65-75 km na godz. Klasycznie, warunki biometeorologiczne w całym kraju będą niestety niekorzystne.
Z kolei w nocy ze środy na czwartek na zachodzie, południu i częściowo w centrum pojawi się dużo chmur, z których może popadać niewielki deszcz. Jest jednak szansa na więcej przejaśnień, a jeśli gdzieniegdzie popada deszcz czy śnieg, to tylko na północnym wschodzie (w dodatku symbolicznie).
Uwaga: szklanka na drogach
Temperatura minimalna na Pomorzu Gdańskim (lokalnie) spadnie do -3/-2 st. C, na północy będzie około 0 st. C, na Mazowszu i Roztoczu ma być po 6-8 st. C.
Warto wspomnieć, że w miejscach, w których pojawią się przymrozki, na drogach i chodnikach będzie ślisko. Wiatr będzie słaby lub umiarkowany, niekiedy porywisty, z różnych kierunków.
Kiedy "prawdziwa" wiosna?
Choć za nami początek wiosny kalendarzowej i meteorologicznej, mało kto wie, że wyróżniamy także wiosnę fenologiczną. Co to znaczy? To najpiękniejszy aspekt tej pory roku, związany z budzeniem się przyrody do życia, czyli rozwojem liści, pojawieniem się kwiatów czy przylotem ptaków z cieplejszych regionów.
Fenologiczne pory roku wyznacza się na podstawie określonych faz wybranych gatunków roślin – zwanych gatunkami wskaźnikowymi – albo na podstawie zachowania zwierząt. W strefie klimatu umiarkowanego, w której znajduje się Polska, wyróżnia się trzy wiosenne fenologiczne pory roku:
- Przedwiośnie (zaranie wiosny) – związane z okresem pierwszych objawów życiowych roślin budzących się ze spoczynku zimowego. Zaczyna się różnie, w zależności od przebiegu pogody w danym roku. Niekiedy już w lutym lub na początku marca i zwykle trwa do początku kwietnia.
- Wczesna wiosna (pierwiośnie) – rozpoczyna się około połowy kwietnia. Jest związana z pękaniem pączków i rozwijaniem się pierwszych liści u niektórych gatunków drzew.
- Późna wiosna – to okres prawdziwej eksplozji rozwoju roślin. W początkach tego okresu obserwujemy pełnię ulistnienia u większości drzew i krzewów, a na polach pojawiają się zielone kłosy żyta. W sadach zaczynają też kwitnąć drzewka owocowe. Zazwyczaj przypada ona na początek maja.