Chcą pozbawić Kaczyńskiego immunitetu. Kierwiński: Bezkarność PiS się skończyła

Alan Wysocki
01 maja 2024, 16:47 • 1 minuta czytania
Jarosław Kaczyński dał sprowokować się aktywiście w czasie rocznicy katastrofy smoleńskiej. Zniszczył wieniec, na którym widniał napis oskarżający Lecha Kaczyńskiego o spowodowanie wypadku. Teraz do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu prezesa PiS w związku z wykroczeniem. "Bezkarność PiS się skończyła. I tak pozostanie" – napisał na X szef MSWiA Marcin Kierwiński.
Chcą pozbawić Kaczyńskiego immunitetu. Kierwiński: Bezkarność PiS się skończyła. Fot. Jacek Domiński / East News

Jak pisaliśmy w naTemat, Jarosław Kaczyński znów dał się sprowokować podczas rocznicy katastrofy smoleńskiej. Aktywista Zbigniew Komosa każdego miesiąca kładzie pod pomnikiem na Placu Piłsudskiego specjalny wieniec.


Na wieńcu widnieje napis: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski".

Jarosław Kaczyński straci immunitet? Poszło o zniszczenie wieńca podczas katastrofy smoleńskiej

Kaczyński, używając ostrego narzędzia, usiłował odciąć tabliczkę, a gdy to się nie udało, zdecydował się zabrać cały wieniec spod pomnika. Zaniósł wiązankę do samochodu nie reagując na słowa próbującego go powstrzymać policjanta.

Niedługo później Komenda Stołeczna Policji wydała specjalny komunikat, w którym zapewniono, że funkcjonariusze będą podejmowali dalsze czynności zgodnie z obowiązującymi przepisami.

"Policjanci dokumentowali przebieg zdarzenia, w którego czasie czynności prowadził także nasz Zespół Antykonfliktowy starając się zapobiec naruszeniu prawa i informując posła o zgodnym z nim zachowaniu" – przekazał Robert Szumiata.

Teraz RMF FM podało, że do Sejmu trafił wniosek o zniesienie immunitetu Jarosława Kaczyńskiego w związku z wykroczeniem. Właściciel wieńca złożył bowiem zawiadomienie na policji. Tam zeznał, że wartość zniszczonego wieńca wyniosła 800 zł.

Chcą pozbawić Kaczyńskiego immunitetu. Kierwiński: Bezkarność PiS się skończyła

Policjanci nie otrzymali jednak dowodu zakupu ani informacji umożliwiających potwierdzenie jego wartości. Służby wyceniły więc wieniec na 400 zł. Sprawę uznano za wykroczenie.

W najbliższej przyszłości sprawą zajmie się sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Dalej na sali plenarnej dojdzie do głosowania ws. wniosku o uchylenie immunitetu.

Do publikacji RMF FM odniósł się Marcin Kierwiński. Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji stwierdził, że "bezkarność PiS się skończyła".

"Tak jak deklarowałem wcześniej - każde złamanie prawa zostanie rozliczone. Policja robi swoje nawet jeśli nie jest to tak 'spektakularne i widowiskowe' jak niektórzy by oczekiwali. Bezkarność PiS się skończyła. I tak pozostanie" – czytamy.