Tragiczny wypadek Polaków we Włoszech. Nie żyje ceniona nauczycielka
Tragiczne doniesienia z Włoch. Nie żyje polska nauczycielka oraz 60-latek
Do wypadku doszło tuż przed majówką – 29 kwietnia po godz. 17.30 na autostradzie A10 pomiędzy punktami poboru opłat Sanremo Ovest i Arma di Taggia we Włoszech. Bus, którym podróżowała polska wycieczka, brał udział w zderzeniu trzech pojazdów.
Na miejscu szybko pojawił się personel medyczny, w tym sześć karetek pogotowia i straż pożarna. Niestety, w wyniku wypadku były ofiary śmiertelne, w tym polska nauczycielka z Kwidzyna. Drugą ofiarą śmiertelną był 60-letni mężczyzna z tego miasta.
Szkoła, w której pracowała nauczycielka, zabrała głos
Jak podał ponadto portal "Kwidzyn. Nasze miasto", dwie najpoważniej ranne osoby zostały przetransportowane helikopterem do szpitala Santa Corona w Pietra Ligure. "Mężczyźnie amputowano nogi, a kobiecie ramię. Dwie pozostałe ranne osoby w mniej poważnym stanie zostały przetransportowane do Sanremo" – czytamy. Nie wiadomo, kiedy wrócą do Polski.
Po tej tragedii Szkoła Podstawowa nr 2 w Kwidzynie dodała wpis w tej sprawie. "Szanowni Państwo, jak zapewne wiecie, nasze koleżanki miały tragiczny wypadek. Prosimy o uszanowanie bólu, który łamie nasze serca. Spokój i cisza to jest to, czego nam teraz najbardziej potrzeba. Wszyscy wierzymy, że będzie lepiej" – napisano.
Po wypadku ruch w kierunku Genui był dość długo zablokowany, a korek ciągnął się aż na cztery kilometry. Policja wyznaczyła zjazd w Ventimiglia dla pojazdów ciężkich, a w Sanremo dla pozostałych.
Sprawą wypadku zajęli się lokalni śledczy, którzy badają jego przyczyny. Na razie ustalono, że samochód ciężarowy przewrócił się i zmiażdżył wraz z drugą ciężarówką busa z podróżującymi Polakami.
Czytaj także: https://natemat.pl/298679,tragedia-na-stoku-w-forni-di-sopra-11-letnia-polka-w-stanie-krytycznym