W TV Republika szykuje się prawdziwa rewolucja. Co z programami byłych gwiazd TVP?
Telewizja Republika odnotowała gigantyczny wzrost oglądalności. Co o tym zaważyło? Zmiana władzy, która przejęła Telewizję Polską. Wówczas wiele znanych twarzy z pracy u publicznego nadawcy przetransferowało się do stacji Sakiewicza. Wszystko wskazuje jednak na to, że internetową telewizją czekają poważne problemy.
– Obecny najemca budynku na ul. Dzielnej w Warszawie, który zajmują, wypowiedział im umowę, bo chce inaczej zagospodarować swoją przestrzeń. Ta obecna umowa obowiązuje TV Republikę do końca 2024 roku i później, jak chcą dalej działać, muszą z nowego miejsca. Czasu coraz mniej, a wszystko, czym się interesują, okazuje się za drogie. Oni mają wielkie aspiracje – zdradził w rozmowie z Plotkiem pracownik stacji.
Popek i Holecka mają kłopoty? W TV Republika prawdziwa rewolucja
Nie jest tajemnicą, że głównymi gwiazdami Telewizji Republika zostali byli pracownicy starej TVP. Internetowa stacja nie była jednak dostosowana do takiej liczby pracowników. Jak donosi plotek.pl, niektórzy z nich mają pracować nawet na korytarzach.
Głównym problemem okazuje się brak odpowiedniej przestrzeni. Wszyscy pracownicy borykają się z tą trudnością. Niedawno Anna Popek zapowiadała już, że program śniadaniowy, który obecnie prowadzi, ma za jakiś czas wyglądać lepiej. Teraz nabiera wody w usta. Prezenterka zapytana przez wspomniany portal o zmiany, nie skomentowała, tłumacząc się brakiem czasu.
W podobnej sytuacji znajdują się inne gwiazdy byłej TVP, m.in. Danuta Holecka czy Michał Rachoń. Faktem jest, że obecne warunki pracy znacznie odbiegają od tych, do których przyzwyczaił gwiazdy publiczny nadawca. Mimo wszystko była szefowa "Wiadomości" niedawno zdradziła, że po transferze do republiki "odżyła".
Holecka: Sama miałam obawy
Danuta Holecka od dłuższego czasu nie udzielała wywiadów. W ostatnim czasie jednak przerwała milczenie i opowiedziała o swojej pracy w TV Republika.
– Dołączając do zespołu, sama miałam obawy, co będzie, jak to będzie, czy sobie poradzę. Nie miałam pojęcia, że będą to tak duże wzrosty (oglądalności – przyp. red.) i co najważniejsze, że ludzie nam tak bardzo zaufają – podkreśliła w wywiadzie dla "Gazety Polskiej".
Była szefowa "Wiadomości" w trakcie rozmowy przyznała, że dzięki "Republice" odżyła po pożegnaniu z TVP. – Był niesamowity hejt (...) Ostatnie miesiące pracy w telewizji publicznej faktycznie dały mi to odczuć. Teraz po dołączeniu do ekipy Republiki, ja po prostu oddycham – podsumowała.