Nie żyje kultowy Pieseł, bohater niezliczonych memów. Kabosu dożyła pięknego wieku
"Doge" to mem z psem rasy Shiba Inu, który obiegł sieć w 2013 roku. Najpierw popularne stało się zdjęcie puchatego pupila, na którym wyglądał tak, jakby się uśmiechał. Później doszły przeróbki przedstawiające smutnego czworonoga. W Polsce nadano mu nazwę "pieseł" (wymyślił je Randalla Kieślowskie na swoim Facebooku). Rok temu pożegnaliśmy Cheemsa, który był inspiracją dla smutnej wersji mema. Teraz za tęczowy most odeszła Kabosu, czyli uśmiechnięty pieseł.
Pieseł nie żyje. Kabosu miała 19 lat
Jak przekazała opiekunka "pieseła", Atsuko Sato, Kabosu zmarła w piątek rano (24 maja). "Kabosu zapadła w głęboki sen. Nie cierpiała" – napisała Japonka na swoim profilu na Instagramie.
"Dziękuję wszystkim, którzy kochali Kabosu. Myślę, że była najszczęśliwszym psem na świecie, a ja byłam jej najszczęśliwszą opiekunką. Chciałabym wyrazić moją szczerą wdzięczność wszystkim osobom, które obdarzyły nas swoją miłością. Kabosu przekroczyła dziś tęczowy most" – czytamy w poście.
Nawet teraz jest wciąż uśmiechnięta i roześmiana. Macha ogonem, przytulając się do mnie. Myślę, że wciąż się do mnie przytula.
Atsuko Sato opublikowała również w mediach społecznościowych informację o imprezie pożegnalnej dla Kabosu, która odbędzie się w niedzielę (26 maja) w mieście Narita. Wiadomo, że Kabosu od lat zmagała się z białaczką i zapaleniem wątroby. "Najsłodsza dziewczynka. Spoczywaj w pokoju, szczeniaczku"; "To najsmutniejszy dzień dla internetu"; "Zawsze będzie moim ulubionym internetowym psem"; "Będziemy za tobą tęsknić. Na lepszego mema nie możemy już liczyć" – widzimy w komentarzach pod postem o śmierci "pieseła".
Śmierć Cheemesa
Cheems (lub Balltze) - pies, który spopularyzował smutną wersję mema z shibu ina - zmarł 19 sierpnia 2023 roku. Wiadomością o odejściu pupila podzielili się za pośrednictwem mediów społecznościowych jego opiekunowie. Chcąc oddać cześć ukochanemu zwierzakowi, napisali wzruszające oświadczenie na Instagramie.
"Ball Ball zasnął w piątek rano podczas operacji, torakocentezy (nakłucia jamy opłucnej - red.). Pierwotnie chcieliśmy poddać go chemioterapii, ale teraz jest już za późno. Nie smućcie się. Pamiętajcie, proszę, jaką radość przyniósł światu Balltze. Shiba Inu o okrągłej uśmiechniętej buzi łączył wszystkich" – czytamy w poście opublikowanym na instagramowym profilu psa.