To nie anonimowy "żołnierz" zginął na granicy. Zobacz, kim był Mateusz Sitek
Mateusz Sitek miał tylko 21 lat. Przyjaciela, kolegę z drużyny i żołnierza Wojska Polskiego najbliżsi pożegnają w środę 12 czerwca. Wiele osób zastanawia się, kim był młody wojskowy. Okazuje się, że do pełnienia służby przygotowywał się jeszcze w szkole średniej.
Kim był Mateusz Sitek? Skończył szkołę w Wyszkowie. Grał w drużynie piłki nożnej
Mateusz Sitek pochodził z powiatu wyszkowskiego. Był mieszkańcem gminy Rząśnik. Jego ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce w kościele pw. Świętej Anny w Nowym Lubielu.
21-latek w 2022 roku ukończył liceum mundurowe w Centrum Edukacji Zawodowej i Ustawicznej w Wyszkowie. Placówka oddała hołd zmarłemu absolwentowi w piątek 7 czerwca podczas specjalnego apelu.
"Śp. szer. Mateusz Sitek był kadetem klasy wojskowej III Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Wyszkowie w latach 2020-2022. Cichy, spokojny, zdyscyplinowany, od początku zaangażowany i oddany charakterowi klasy wojskowej. Wielokrotnie reprezentował szkołę w poczcie sztandarowym, uczestniczył w przedsięwzięciach o charakterze patriotycznym oraz charytatywnym" – czytamy na stronie szkoły, w której się uczył.
"Odnosił sukcesy w drużynowych zawodach sportowo – obronnych zajmując miejsca na podium" – informuje CEZiU "Kopernik". Jednak szeregowy Mateusz Sitek był również piłkarzem. W przeszłości reprezentował barwy lokalnego klubu WKS Rząśnik, który w tym sezonie bierze udział w rozgrywkach Klasy B (ósma pod względem ważności klasa męskich rozgrywek ligowych w Polsce).
"Ludzie żyją, dopóki są pamiętani" – napisał klub na swoim oficjalnym profilu, żegnając byłego zawodnika.
Mateusz Sitek nie żyje. Żołnierz zginął na granicy polsko-białoruskiej
Dla opinii publicznej Mateusz Sitek zostanie wojskowym, który zginął, broniąc granicy. 21-latek został dźgnięty nożem, a dokładnie prowizoryczną dzidą we wtorek 28 maja. O jego życie walczyli lekarze z Hajnówki i szpitala wojskowego w Warszawie.
Oświadczenie po śmierci żołnierza wydał szpital wojskowy, w którym zmarł. "Wojskowy Instytut Medyczny – Państwowy Instytut Badawczy informuje, że w trakcie opieki nad rannym żołnierzem wszystkie zamierzone i wykonane procedury medyczne zostały przeprowadzone bez najmniejszego uchybienia co do ich jakości i terminowości. Ratując jego życie i zdrowie ratowaliśmy jednego z nas" – przekazano.
Szeregowy Mateusz Sitek pośmiertnie awansowany na sierżanta
Mateusz Sitek służył w szeregach 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Śmiertelną ranę zadał mu jeden z migrantów, który próbował przedrzeć się do Polski z terenu Białorusi w okolicy miejscowości Dubicze Cerkiewne. Jak poinformowała jego jednostka, decyzją szefa MON, żołnierz zostanie pośmiertnie odznaczony i awansowany.
"Świętej pamięci szer. Mateusz Sitek, zgodnie z decyzją wicepremiera, ministra obrony narodowej W. Kosiniaka-Kamysza, został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego oraz odznaczony "Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju" – poinformowała brygada w mediach społecznościowych.