Shannen Doherty od lat relacjonowała swoją walkę z rakiem piersi. Tak wyglądał jej ostatni wpis
"Z ciężkim sercem potwierdzam śmierć Shannen Doherty. W sobotę 13 lipca przegrała walkę z chorobą" – przekazała w oświadczeniu dla magazynu "People" menadżerka artystki.
Doherty od 2015 roku chorowała na raka piersi. Miała już nawet przerzuty do węzłów chłonnych. Mimo przeciwności starał się walczyć o zdrowie. Przeszła jednostronną mastektomię, chemioterapię i radioterapię.
Nowotwór przez chwilę był w remisji, jednak wrócił ze zdwojoną siłą. Na początku 2020 roku Doherty wyjawiła, że rak jest w czwartym stadium. W czerwcu 2023 roku ogłosiła, że ma przerzuty w mózgu, a jej stan jest już terminalny.
Doherty opowiadała o raku w sieci
Gwiazda postanowiła wykorzystać swoją popularność do rozpowszechniania informacji na temat nowotworu piersi. Oprócz publikacji na Instagramie zaczęła też prowadzić swój podcast "Let's Be Clear with Shannen Doherty".
Pod koniec czerwca 53-latka wrzuciła jeszcze fragment nagrania formatu. Jak się okazało, był to ostatni jej post. Wyznała w nim, że nie wie, jak długo będzie jeszcze przyjmować chemioterapię. Nie ukrywała, że ta sytuacja nieco ją przerasta, ale wciąż miała w sobie nadzieję.
– Muszę powiedzieć, że jest w tym coś pozytywnego. Pozytywne jest to, że ponieważ niedawno zmieniła się struktura moich komórek rakowych, oznacza to, że mogę wypróbować o wiele więcej metod leczenia. (...) Po raz pierwszy od kilku miesięcy czuję nadzieję – opowiadała Doherty.
Niestety 13 lipca wydarzyło się najgorsze. Doherty przegrała walkę z rakiem. Rzesza fanów zapamięta ją jednak z kultowych ról.
Przypomnijmy, że Shannen Doherty zdobyła popularność swoim występem w serialu dla nastolatków "Beverly Hills, 90210". Zagrała tam w Brendę Walsh. Z kolei w 1998 roku producent Aaron Spelling zaangażował ją do kolejnej produkcji.
W "Czarodziejkach" Doherty wcieliła się w Prue Halliwell, czyli jedną z trzech sióstr wiedźm, które poza nią zagrały Holly Marie Combs oraz Alyssa Milano.