Absurd na siłowni w Narewce. Zabronili wejścia policjantom, bo... są za mocni

redakcja naTemat.pl
20 lipca 2024, 22:00 • 1 minuta czytania
Policji, która pilnuje granicy polsko-białoruskiej, uniemożliwiono wstęp na siłownię w gminie Narewka. O niecodziennej sytuacji poinformował rzecznik MSWiA, Jacek Dobrzyński. Tymczasem wójt wyjaśnił, że decyzja zapadła na wniosek mieszkańców. – Policja ma jednak trochę inny potencjał, więc ten sprzęt nie jest do tego przeznaczony – powiedział.
Narewka. Policja z zakazem wstępu na siłownię. Wójt tłumaczy decyzję. Fot. Krzysztof Radzki / East News

Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jacek Dobrzyński poinformował o zaskakującym ogłoszeniu wiszącym przed wejściem do gminnego Centrum Sportu i Edukacji w Narewce.


Narewka. Policja z zakazem wstępu na siłownię. Wójt tłumaczy decyzję

Jak się okazuje, policjanci nie mogą skorzystać z lokalnej siłowni. Na drzwiach wywieszono karteczkę, że ta jest otwarta jedynie dla mieszkańców gminy. W komunikacie na platformie "X" Dobrzyński stwierdził, że całe zajście jest "przykre".

"Siłownia w Centrum Sportu i Edukacji w Narewce była dostępna nie tylko mieszkańcom, ale też turystom odwiedzającym Podlasie. W wolnych chwilach korzystali z niej również funkcjonariusze policji pełniący służbę na granicy. Od niedawna wójt zabronił wpuszczać tam mundurowych. Przykre" – przekazał.

Jak donosi TVN24, przez wzgląd na tę dziwną decyzję funkcjonariusze policji poczuli się niechciani przez lokalną społeczność. W rozmowie ze stacją o przyczynach takiego postanowienia powiedział wójt gminy Narewka Jarosław Gołubowski.

Samorządowiec wyjaśnił, że uniemożliwił policjantom wstęp na siłownię ze względu na prośby mieszkańców. – Mieszkańcy to nie są kulturyści, to nie są wyczynowi sportowcy. Policja ma jednak trochę inny potencjał, więc ten sprzęt nie jest do tego przeznaczony – powiedział.

Gołubowski podkreślił, że obecność funkcjonariuszy miała utrudnić mieszkańcom korzystanie ze sprzętów. Wójt pracuje jednak nad rozwiązaniem tej sytuacji.

– W ostatnim czasie rozmawiałem z komendantem powiatowym policji o tym, że jeśli jest taka potrzeba, możemy zakupić piłki, możemy zakupić jeszcze rakiety do tenisa ziemnego – przekazał.