Nie tego spodziewali się na all inclusive w Turcji. Sieć zalały nagrania wystraszonych wczasowiczów
All inclusive w Turcji to najpopularniejsza forma spędzania wakacji wśród polskich klientów biur podróży. Jednak w raju naszych turystów w czwartek wieczorem rozpętało się piekło. Nikt nie spodziewał się, że w "letnią stolicę Turcji" uderzy tak potężna nawałnica. Sieć zalały nagrania wystraszonych wczasowiczów.
All inclusive w Turcji z piekielną pogodą. Ludzie uciekali przed żywiołem
W czwartek w Turcji wydano ostrzeżenia przed gwałtownymi burzami w kilku regionach. Na liście znalazła się także Antalya, ulubione miasto i region polskich turystów spędzających urlop w Turcji. Niestety wielu podróżnych zignorowało alerty, a później szukało ucieczki przed żywiołem.
Burza z ulewnymi opadami deszczu, porywistym wiatrem i licznymi wyładowaniami rozpoczęła się ok. godziny 22:30. Kiedy żywioł uderzył, wiele osób bawiło się w miejskich restauracjach, pubach i dyskotekach. Na jednym z nagrań, które trafiło do sieci widać, jak ludzie nagle zaczęli uciekać z miejsc położonych blisko wejścia jednej z kawiarni. Wiatr i deszcz były na tyle silne, że wybiły szyby w oknach!
Po godzinnej ulewie wiele ulic było nieprzejezdnych z powodu stojącej wody. Na zaparkowane samochody spadały kolejne drzewa. Doszło również do poważnego wypadku busa w pobliżu lotniska.
Burza w Turcji. Przerażające nagranie z all inclusive w jednym z hoteli
Z informacji, które podają tureckie media, wynika, że do poważnego wypadku doszło w pobliżu lotniska w Antalyi. Kierowca minibusa nagle stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, a jego auto się przewróciło i uderzyło w samochód osobowy jadący z naprzeciwka. Mężczyzna prowadzący osobówkę trafił do szpitala. Minibusem nie podróżowali turyści, a kierowca nie odniósł poważnych obrażeń.
W sieci nie brakuje nagrań przerażonych turystów. Wielu z nich wspomina o tym, że nie spodziewali się tak gwałtownych zjawisk podczas wakacji w Turcji. I nietrudno im się dziwić. Antalya i Riwiera Turecka słynął przecież z bardzo ciepłej, ale suchej aury w okresie wakacyjnym.
Nocne niebo nad miastem raz za razem przeszywały kolejne rozbłyski i błyskawice. Jeden z piorunów trafił w palmę rosnącą w hotelowym ogrodzie. Do sieci trafiło już nagranie, na którym widać, jak drzewo błyskawicznie zajmuje się ogniem.
Choć sytuacja wyglądała bardzo poważnie, to po godzinie pogoda uległa znaczącej poprawie. W piątek rano ponownie wyszło słońce, a temperatura znów przekracza 30 st. C. Jednak nocna nawałnica pozostawiła po sobie duże zniszczenia.