Chińskie auta w Polsce to (na szczęście) nie tylko elektryki. Oto ich spalinowe i hybrydowe wersje
1. BAIC
To jedna z najstarszych firm produkujących samochody w Chinach. O jej kompetencjach niech świadczy fakt, że produkcję swoich samochodów na rynek chiński powierzył jej Mercedes Benz.
Do Polski firma weszła pod koniec tamtego roku i już ma paręnaście przedstawicielstw na terenie całego kraju. BAIC, póki co oferuje samochody marki Beijing, ale wkrótce oferta zostanie poszerzona o bardzo ciekawe auta terenowe marki BJ.
Żeby ułatwić klientom wybór, samochody oferowane są w jednej wersji wyposażenia. Nie da się dokupić żadnych opcji, a do wyboru pozostaje tylko kolor. Silnik także jest jeden i jest to spalinowy, turbodoładowany 1.5 o czterech cylindrach.
Dodatkowo, żeby klienci nie bali się kupować nieznanej i egzotycznie brzmiącej marki na każdy samochód udzielana jest gwarancja na 5 lat lub do 100000 kilometrów przebiegu
BEIJING 3
To najmniejszy model w gamie. Jest przedstawicielem bardzo popularnych miejskich SUVów. Jego silnik osiąga 136 KM a napęd przenoszony jest za pośrednictwem manualnej skrzyni biegów. Wyposażenie zawiera wszystko, czego klient może sobie życzyć w tej klasie aut i obejmuje nawet takie funkcje jak kluczyk zbliżeniowy.
Natomiast bezwzględnie największą zaletą jest cena. Samochód kosztuje bowiem zaledwie 78900 zł. To zdecydowanie taniej niż konkurencja żąda za podobne modele. Dużą zaletą jest też fakt, że do samochodu można zainstalować instalację LPG bez utraty gwarancji.
BEIJING 5
5-tka to także SUV, ale większy od modelu 3. Jest o 40 cm dłuższy i ma nowocześniejszy wygląd zarówno z zewnątrz jak i w środku. To już samochód gdzie nawet bardzo wysokie osoby będą miały dużo miejsca, także na tylnej kanapie. Wprawdzie według danych technicznych bagażnik ma zaledwie 350 l, ale w praktyce wygląda na dużo większy.
To, co mnie pozytywnie zaskoczyło w czasie jazdy testowej, to bardzo miękko pracujący silnik oraz automatyczna skrzynia, która płynnie przenosi moc na koła. Także osiągi są całkowicie wystarczające, gdyż auto ma 177 KM. W wyposażeniu tego samochodu mamy nawet takie dodatki jak wentylowane fotele czy kamery 360°, które bardzo ułatwiają parkowanie tego całkiem dużego samochodu.
Na tyle tych informacji cena, czyli 127900 zł wydaje się więcej niż atrakcyjna.
BEIJING 7
To największe auto w gamie. Jest podobny do modelu 5, ale dłuższy i bardziej luksusowy. Szkoda, że napędzany jest tym samym silnikiem bowiem czuć, że musi zmagać się on z większą masą.
Natomiast na plus jest jeszcze lepsze wyciszenia dźwięków, dzięki czemu podróż przebiega bardziej komfortowo. Oczywiście cena dalej jest największą zaletą auta, bowiem wynosi ona 162900 zł.
BJ40
Ten samochód ma duże szanse być hitem sprzedaży w Polsce, jeśli firma dobrze przekalkuluje cenę. Bowiem to pojazd zbudowany na ramie i wyposażony w wiele rozwiązań jak blokady mostów, które zwiększają jego zdolności terenowe.
A z drugiej strony jest to samochód, który ma wygodne wnętrze i bogate wyposażenie. Za napęd odpowiada benzynowy silnik o pojemności 2.0 l, który dzięki turbodoładowaniu osiąga moc 245 KM.
Na polskim rynku nie ma za dużego wyboru pojazdów w tej kategorii, a te, które są, mają ceny sięgające pół miliona złotych. Także z niecierpliwością czekam aż importer ogłosi kiedy będzie można kupić to auto w naszym kraju i ile ostatecznie będzie kosztować. Ponieważ na targach motoryzacyjnych w Poznaniu do samochodu ustawiały się potężne kolejki, mogę domniemywać, że nie tylko ja na to czekam.
2. Forthing
To marka jednego z największych koncernów motoryzacyjnych w Chinach, czyli Dongfeng. W Polsce zadebiutowała na ostatnich targach motoryzacyjnych w Poznaniu i już po wakacjach będzie można zamówić dwa jej modele.
T5 EVO
To SUV o dynamicznej linii nadwozia, który naprawdę przyciąga wzrok. Ma on 4,6 m długości i jest bardzo bogato wyposażony. Łącznie z wentylacją siedzeń czy dostępem bezkluczykowym.
Samochód napędzany jest silnikiem o pojemności 1.5 l, to zdecydowanie ulubiona pojemność skokowa producentów z Chin, który osiąga moc 175 KM. Jest on połączony z automatyczną skrzynią biegów o siedmiu przełożeniach.
Bagażnik ma niezbyt wielką pojemność, czyli 360 l. Za to we wnętrzu nie zabraknie miejsca nawet dla wysokich osób. No i ta informacja, która dla wielu jest najważniejsza, czyli cena. Auto dostępne jest jednej wersji kosztującej 126900 zł.
U-Tour
O ile T5 jest po prostu jednym z kolejnych SUVów, to U-Tour jest modelem, który należy do segmentu, który już praktycznie zanikł na rynku. Mowa tu o minivanach. U-Tour to auto, które ma długości 4,85 m i potrafi przewieźć nawet 7 osób. Przy czym układ siedzeń to 2-2-3, czyli najwięcej osób jest w stanie usiąść w ostatnim rzędzie.
Dlatego bezpiecznie przyjąć, że komfortowo będzie podróżowało 6 osób. Dwa siedzenia w drugim rzędzie mają też taką zaletę, że pozwalają przejść na tył auta między fotelami.
Co ciekawe auto ma podgrzewane i wentylowane siedzenia zarówno w pierwszym jak i drugim rzędzie siedzeń. Silnik i skrzynia biegów jest bardzo podobna do tej zastosowanej w modelu T5, ale ze względu na większą masę zespół napędowy osiąga moc 197 KM. Oczywiście auto jest bardzo korzystanie wycenione, bowiem kosztuje 149900 zł.
3. Hongqi
O tej marce wspomniałem w pierwszej części, więc teraz przejdę bezpośrednio do opisu jedynego modelu benzynowego, jaki oferują. H9, bo o nim mowa, to prawdziwa luksusowa limuzyna, która w zamyśle marki ma konkurować z takimi samochodami jak BMW 7 czy Mercedes klasy S.
Ma on 5,2 metra długości i wygląd, który od razu sugeruje, że nie został zaprojektowany w Europie. A czy może się taki styl podobać, to już zdecydujcie sami. To, co natomiast na pewno spodoba się wszystkim, to komfort. Wszystkie fotele wyposażone są w funkcję ogrzewania, wentylacji, a nawet masażu. W takich warunkach nawet najdłuższa podróż nie jest męcząca.
To w czym ten samochód odstaje od europejskiej konkurencji, to silnik. Jedyna dostępna w Polsce jednostka napędowa ma cztery cylindry, dwa litry pojemności i osiąga 245 KM.
Za to cena jest bardzo atrakcyjna. Samochód kosztuje 369900 zł i w tej cenie zawiera już kompletne wyposażenie. Znakomite auto dla kogoś, kto ceni sobie luksus, ale nie chce, aby jego pojazd zginął w tłumie takich samych limuzyn od niemieckich marek premium.
4. MG
To zdecydowanie najpopularniejsza chińska, choć z brytyjskimi korzeniami, marka w Polsce. W tym roku sprzedała już ponad 2 tysiące sztuk samochodów w kraju nad Wisłą. Na naszym rynku oprócz w pełni elektrycznego modelu MG4 oferuje także trzy modele spalinowe w tym jeden, który jest tradycyjną hybrydą. Po wakacjach do oferty powinien dołączyć też MG HS w wersji PHEV, czyli hybryda z możliwością ładowania z gniazdka.
MG3
Jest to najnowszy i jednocześnie najmniejszy model w ofercie. I też taki, który ma wszystkie potrzebne cechy, aby stać się bestsellerem marki. To mały hatchback o długości 4,1 m, czyli reprezentant segmentu, który cieszy się w Polsce bardzo dużą popularnością.
Tym, co wyróżnia ten samochód, jest na pewno zespół napędowy. Składa się on z silnika spalinowego o pojemności, oczywiście, 1.5 l oraz silnika elektrycznego. Razem te dwie jednostki osiągają moc 194 KM, która niedawno była zarezerwowana dla najbardziej sportowych odmian takich samochodów.
Auto występuje w trzech wersjach wyposażenia, a ich ceny to od 87 do 101 tys. zł. W porównaniu do największego konkurenta, czyli Toyoty Yaris hybrid, są one naprawdę atrakcyjne.
MG ZS
To mniejszy z dwóch SUV-ów dostępnych w naszym kraju. Co ciekawe poza granicami jest on także dostępny w odmianie z napędem elektrycznym, ale polski importer do oferty wprowadził tylko wersję z wolnossącym silnikiem spalinowym o pojemności 1.5 l oraz mniejszym o pojemności 1.0 l, ale wyposażonym w turbodoładowanie.
Auto, choć nie jest najnowszą konstrukcją, doczekało się pozytywnych recenzji wśród dziennikarzy oraz dużego zainteresowania ze strony klientów. Samochód jest dostępny w czterech odmianach, z czego jedna wyposażona jest w automatyczną skrzynię biegów. Ceny zaczynają się od 79800, a kończą na 96300 zł.
MG HS
Aktualna generacja tego większego SUV-a o długości 4.6 m kończy już swoją karierę rynkową i już niedługo do sprzedaży wejdzie jego następca. O ile obecna generacja oferowana jest w naszym kraju tylko jako auto spalinowe, a np. w Niemczech także jako hybryda PHEV, to nowa generacja będzie dostępna w naszym kraju w obu odmianach.
Cena tego samochodu to od 103 do 123 tys. zł natomiast za ile będzie oferowana nowa generacja, jeszcze nie wiadomo.
5. Omoda
Omoda jest marką koncernu Chery stworzoną specjalnie na potrzeby wejścia na europejski rynek. Na tę chwilę oferuje ona jeden model, czyli Omoda 5 w wersji elektrycznej oraz spalinowej.
5 to niedużej wielkości SUV, którego design jest bardzo wyrazisty. Samochód jest naprawdę starannie wykonany, a do wykończenia wnętrza użyto przyjemnych w dotyku materiałów. No przynajmniej w tych miejscach, gdzie było to uzasadnione. Poza linią wzroku znajdziemy już tańsze i bardziej twarde plastiki.
Auto napędzane jest silnikiem o pojemności 1.6 l z turbodoładowaniem. I jeśli już macie na myśli, że jednak nie wszystkie silniki w Chinach mają pojemności 1.5 l, to mogę dodać, że druga partia tych aut, która już zmierza na specjalnym statku do Europy, ma zmienioną jednostkę napędową właśnie na taką o pojemności 1.5 l.
Samochód ma być dostępny w dwóch wersjach wyposażenia, z której ta droższa kosztuje 129990 zł. Póki co nie jest znana cena podstawowej odmiany. Co ciekawe jeszcze w tym roku auta tej marki mają być produkowane w Hiszpanii w byłych zakładach Nissana.
I tak właśnie wygląda oferta chińskich aut spalinowych w naszym kraju. Ale to oczywiście nie koniec, bowiem wkrótce mają się pojawić koleje w modele.
Chery wprowadzi markę Jaecoo i jej model J7, który ma być dostępny jako auto w pełni spalinowe oraz hybryda typu plug-in. Skyworth jeszcze w tym roku zaoferuje hybrydową wersję modelu K, a BYD chce sprzedawać w naszym kraju Seal U w odmianie DM-I.