"Koniec czerwonego człowieka". Spektakl Krystyny Jandy o współczesnym społeczeństwie Rosji
Dramat jest autorstwa słowackiego dramaturga Daniela Mailinga i dotychczas wystawiono go tylko w Pradze czeskiej, w znamiennym momencie – zaledwie tydzień po rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 roku. Autor oparł go na słynnym zbiorze reportaży noblistki Swietłany Aleksiejewicz „Czasy secondhand”, w którym sportretowała ona Rosję w czasach po rozpadzie ZSRR.
Dramaturg pracę nad tekstem rozpoczął już po pierwszej agresji na Krym i Donbas, w 2014 roku. "Z przerażeniem uświadomiliśmy sobie – powiedział „Lidovym Novinom” reżyser Michal Vajdicka – że fakt, iż żyjemy wolni w sercu Europy, to stan bardzo kruchy. Nigdzie nie jest powiedziane, że rok 1968 [w Czechach] nie może wrócić. Dlatego sonda zapuszczona w głąb wschodniego myślenia to dla nas sprawa znaczenia podstawowego".
W efekcie powstało dzieło, które "pod wpływem aktualnych wydarzeń zamieniło się w mrożące krew w żyłach memento. Pokazuje, że zło zawsze jest gotowe wrócić" – zauważyła na łamach tego samego dziennika recenzentka Jana Machalická.
Dla Krystyny Jandy „Koniec czerwonego człowieka” stanową ważką próbę odpowiedzi na pytanie o to, jak mogło dojść do agresji rosyjskiej na Ukrainę z prawie pełnym przyzwoleniem rosyjskiego społeczeństwa. Reżyserka stara się raz jeszcze zrozumieć duszę homo sovieticusa i umiejscowić ją w Nowej Rosji. Rzecz – jak sama powiedziała – "wstrząsająca i trudna do pojęcia. A równocześnie to zadanie, które wobec rosnącego zagrożenia ze Wschodu wydaje się konieczne do podjęcia".
W spektaklu grają: Dorota Nowakowska, Lidia Sadowa, Grażyna Sobocińska, Agnieszka Warchulska, Tomasz Borkowski/Łukasz Garlicki, Stanisław Brejdygant, Aleksander Kaźmierczak, Bartosz Łućko/Szymon Szczęsny, Piotr Łukawski, Krzysztof Ogłoza, Mateusz Rzeźniczak, Przemysław Sadowski, Grzegorz Warchoł.