Dlaczego nie będzie drugiego sezonu świetnego serialu "Kaos"? Winni mogą być... widzowie
Kilka dni temu pisaliśmy w naTemat.pl, że serwis streamingowy Netflix podjął decyzję o usunięciu serialu "Kaos" po zaledwie jednym sezonie. Produkcja przez wielu została uznana za format z potencjałem, dlatego ruch platformy wydał się zaskakujący.
O anulowaniu produkcji poinformowała w mediach społecznościowych Aurora Perrineau, aktorka grająca Eurydykę – Riddy.
"Cóż… to boli. Wyrażenie tego, co teraz czuję, jest dla mnie naprawdę trudne, ale spróbuję. Kiedy zacząłem brać udział w przesłuchaniach do tego show, wiedziałem, że jest wyjątkowe, głównie ze względu na to, że scenariusze Charlie Covell poruszyły mnie w sposób, w jaki niewiele rzeczy wcześniej to zrobiło. Znałam tych wszystkich ludzi i kochałam ich – każdą wadę, wszystko. Każdy był niesamowity i jedyny w swoim rodzaju. Każde wystąpienie mnie zaskakiwało i ekscytowało. Nie mogę uwierzyć, że mogłam to robić z wami wszystkimi. Stworzyliśmy coś dziwnego, mrocznego, zabawnego, szalonego i absolutnie tragicznego – coś całkowicie ludzkiego. TO jest uczucie, które zamierzam zabrać ze sobą. Dziękuję, że pozwoliliście mi być waszą Riddy. To był najlepszy czas w moim życiu" – napisała Perrineau.
Komedia oparta na mitologii greckiej przez cztery tygodnie po premierze utrzymywała się w top 10 najchętniej oglądanych seriali na Netfliksie. Zdobyła także uznanie zarówno wśród widzów, jak i krytyków. Pierwszy sezon został pozytywnie przyjęty, z oceną krytyków na poziomie 76 proc. oraz oceną publiczności na Rotten Tomatoes wynoszącą 83 proc. Dlatego decyzja serwisu o skasowaniu "Kaosu" dla wielu jest zaskakująca.
Dlaczego Netflix skasował "Kaos"?
Wielu fanów produkcji zastanawia się nad powodami, dla których Netflix zdecydował się nie przedłużać serialu o kolejny sezon.
Odpowiedzi na to pytanie postanowił poszukać popularny portal Screen Rant. Okazuje się, że przyczyną może być, niestety, zbyt niska oglądalność w tygodniach następujących po debiucie, który miał miejsce 29 sierpnia, w porównaniu do innych tytułów dostępnych na Netfliksie.
"Kaos" uzyskał najwięcej wyświetleń w okresie od 2 do 8 września – w drugim tygodniu od swojej premiery – zgromadził 5,9 miliona wyświetleń i zajął trzecie miejsce na liście Global Top 10 Netflixa.
"Pomimo czterech kolejnych tygodni w Global Top 10 i trzech kolejnych tygodni w pierwszej piątce, oglądalność "Kaos" nie osiągnęła wysokości niektórych innych seriali, z którymi rywalizował " – informuje Screen Rant.
Produkcje, które osiągnęły lepsze wyniki niż "Kaos", to "Para idealna" z Nicole Kidman, która zdobyła 21,9 miliona wyświetleń w drugim tygodniu, "Potwory: Historia Lyle'a i Erika Menendezów" z wynikiem 19,5 miliona wyświetleń oraz serial "Emily w Paryżu", który w piątym tygodniu zdobył 11,5 miliona wyświetleń.
Netflix wciąż nie wydał oficjalnego oświadczenia w sprawie skasowania "Kaosu" po jednym sezonie. Produkcja ta dołącza do grona tytułów, które pomimo uznania wśród widzów, zostały anulowane. Inne takie seriale to "1899", "The Society" czy "Lockwood & Co".