Buddzie została "furtka", aby wyjść z aresztu? Prokuratura tłumaczy w czym rzecz

redakcja naTemat
17 października 2024, 18:18 • 1 minuta czytania
Kamil L. "Budda" oraz jego partnerka Aleksandra K. trafili na trzy miesiące do aresztu. Tak zdecydował Sąd Rejonowy, zatem dla podejrzanych istnieje jeszcze jedna "furtka". Mogą się odwołać do sądu wyższej instancji.
"Budda" ma jeszcze "furtkę" ws. aresztu. Nowe informacje z sądu. Fot. Pawel Wodzynski/East News

"Budda" został tymczasowo aresztowany

Szczeciński sąd zajął się w środę wnioskami o areszt, w tym dla "Buddy". Prokuratura oskarża w sumie 10 osób o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała m.in. prać pieniądze oraz organizować nielegalną loterię online.


Do sądu o zastosowanie aresztu wpłynęło pięć wniosków. Dotyczyły one: Kamila L. ("Buddy"), Tomasza Ch., Adama U., Bartosza G. oraz Aleksandry K. ("Grażyna").

Rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala przekazał w środę po południu naTemat.pl, że sąd wyraził zgodę na areszt całej piątki, w tym "Buddy". Trafili oni do aresztu na trzy miesiące. Decyzję wydał Sąd Rejonowy Szczecin Prawobrzeże Zachód.

Wobec pozostałych pięciu podejrzanych: Wiesławy G., Aleksandry M., Rafała H., Michała L. i Damiana S. zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym. Mówimy tutaj o zakazie opuszczania kraju, dozorze policji oraz poręczeniu majątkowym.

"Budda" może się odwołać od wyroku Sądu Rejonowego

Ten sam rzecznik w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyjaśnił w czwartek, że sąd "zastosował areszt na trzy miesiące wobec każdego z podejrzanych, licząc od daty ich zatrzymania".

– Podstawą tej decyzji jest to, że zebrane dotychczas dowody przez prokuratora wskazują na duże prawdopodobieństwo, że podejrzani dopuścili się zarzucanych im przestępstw – przekazał sędzia.

Jak dodał, "są one zagrożone surową karą pozbawienia wolności powyżej lat ośmiu", a na wolności podejrzani "mogliby podejmować działania polegające na mataczeniu w sprawie".

"Budda" i pozostali aresztowani mają jednak jeszcze jedną "furtkę" do wykorzystania.

– To orzeczenie sądu jest nieprawomocne, natomiast jest natychmiast wykonalne. Podejrzani przebywają w areszcie tymczasowym. Na to orzeczenie przysługuje zażalenie do Sądu Okręgowego w Szczecinie w terminie siedmiu dni od dnia ogłoszenia postanowienia – przekazał sędzia.

Zarzuty śledczych wobec podejrzanych

"Zarzut prania brudnych pieniędzy związany jest z tworzeniem pozorów legalnej działalności gospodarczej i przekazywaniem pod pozorem pożyczek, pieniędzy pomiędzy kontami należącymi do osób objętych postępowaniem, celem ukrycia rzeczywistego pochodzenia tych środków i przekazywania ich poza granice kraju" – przekazała we wtorek prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.

Łączna suma pieniędzy znajdujących się w obrocie stanowiła kwotę ponad 126 milionów złotych. Zarzuty śledczych obejmują okres od października 2021 do października 2024 roku.

Prokuratorzy zabezpieczyli też mienie należące do podejrzanych na łączną kwotę około 140 milionów złotych, w tym 51 samochodów, nieruchomości, a także dokonano blokady środków na rachunkach na kwotę ponad 77 milionów złotych.

Co z nagrodami dla fanów z konkursów "Buddy"?

Dodajmy również, że "Budda" słynął z konkursów organizowanych dla fanów. Pan Rafał wygrał na przykład dom w Zakopanem oraz Porsche 911 GT3 RS o łącznej wartości ponad 4 milionów złotych. Nagrody jednak nie otrzymał. Reszta zwycięzców też czeka.

Co dalej z wygranymi w loterii zorganizowanej przez "Buddę"? W rozmowie z naTemat.pl mówiła o tym prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska.

– Kamil L. ma konkretne zarzuty, nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy te osoby otrzymają nagrody, nie mam na ten moment takich ustaleń – powiedziała nam prok. Calów-Jaszewska. Szczegóły tego wątku opisaliśmy w tym tekście.

Czytaj także: https://natemat.pl/573511,budda-aresztowany-takie-przywitanie-czekalo-go-w-areszcie